Cześć wszystkim!
No to lecimy, tydzień już za mną :)
Oby nie stracić motywacji, z tym u mnie różnie.
3 lata temu miałam już tu konto, zastanawiałam się, czy nie usunąć wpisów i pozostać przy tamtym, jednak uznałam, że mój pamiętnik z tamtego czasu też może być dla mnie motywujący. Udało mi się wtedy zgubić prawie 20 kg! Ale... No właśnie, zawsze jest jakieś ale... Powrót do starych nawyków żywieniowych i bach! JO-JO...
Wtedy udowodniłam, że dam radę, więc i teraz to udowodnię. Sama sobie.
_______________________________________
Grypa dopadła i mnie, przez co na kilka dni muszę zrezygnować z biegania, sooooo... Może zna ktoś ciekawe ćwiczenia do wykonania w domu, biorąc pod uwagę to, że spadła produktywność podczas choroby? :p
________________________________________________________________
" W życiu chodzi o to, żebym nam się chciało chcieć. Każdego dnia otrzymujemy 24 godziny, w trakcie których możemy podbijać świat. Tylko od nas zależy jak je wykorzystamy.
Ktoś mądry powiedział kiedyś, że nie powinniśmy rezygnować z celu tylko dlatego, że wymaga czasu, bo czas i tak mija. Inwestujmy więc w siebie, w swoje umiejętności, w swoje pasje, realizujmy swoje plany krok po kroku.
Każdy dzień jest dobry by zacząć żyć życiem o jakim zawsze marzyliśmy. "
kkasikk
22 marca 2017, 07:25dokładnie ta sama historia, tylko ja byłam tu 3 lata temu. jojo z nadwyżką. ale teraz waaalcze :)
szpetot123
22 marca 2017, 10:09Powodzenia w tej walce życzę! Trzymam kciuki :)
Malinowa00
21 marca 2017, 14:27To ja jestem kolejną osobą która zrobiła to samo co Ty - też byłam tutaj kilka lat temu, zrzuciłam 17 kg, a potem wszystko wróciło z nadwyżką... Ale też założyłam nowe konto i walczę od nowa, fajnie że wróciłaś ;)
szpetot123
22 marca 2017, 09:58miło wiedzieć, że jest więcej takich osób, a pewnym sensie trochę mnie to motywuje :D powodzenia życzę! :)
Dieta76
21 marca 2017, 12:45hej, to prawda - chyba (oprócz początku) to najłatwiejsze są pierwsze 3 miesiące, waga ładnie spada i jeszcze chce się chcieć. Ja też zaczynam po raz wtóry i już dziś zastanawiam się jak "zadbać" o ten kryzysowy czwarty miesiąc diety. Aha i jestem pod wrażeniem Twoich 20kg - pokaż i tym razem co potrafisz ;-), pozdrawiam i trzymam kciuki!
szpetot123
22 marca 2017, 09:56grunt to się nie złamać :) również pozdrawiam i powodzenia życzę!
Persevere
21 marca 2017, 10:43Gdy czytałam początek wpisu, miałam wrażenie, że czytam o sobie. Też miałam wcześniej konto na Vi, też schudłam prawie 20 kg i też postanowiłam założyć nowe więc jesteśmy w bardzo podobnej sytuacji :). Życzę powodzenia. Razem damy radę :)
szpetot123
21 marca 2017, 11:22I obie osiągniemy cel - nie ma innej opcji :) Powodzenia również! :)
angelisia69
21 marca 2017, 09:30Powodzenia "na czysto" ;-) w takim razie,skoro zle sie czujesz to lepiej odpusc i domowe cwiczenia zeby szybciej wydobrzec,a jesli czujesz sie w miare to poszukaj na YT jakis filmikow i RUSZAJ ;-P
szpetot123
21 marca 2017, 09:33Dziękuję! :)