Witajcie!
Jakoś ciągle nie mogę się ogarnąć z regularnym pisaniem tutaj. Nadmiar obowiązków i ciągle mówię jutro napiszę... I mija kolejny dzień. Moja dieta - no cóż, nie jest jakaś super. Staram się jeść mniejsze porcje, więcej warzyw, teraz jest pole do popisu. Ale niestety, słodycze jak wpadały tak wpadają. Latem bardzo kusza mnie lody, nie potrafię z nich zrezygnować. Na wadze 90,1 kg, jakiś spadek jest. Myślę, że w tym tygodniu zejdę poniżej 90 kg. Jednak to ciągle wolny spadek. Przez weekend pojeździłam trochę rowerem, ale poza tym ruchu mam niewiele. W te upały mega mi się nie chciało ruszać. Jutro idę na badania krwi, ciekawe co tam wyjdzie. Pozdrawiam.
Menu wtorek:
chleb z ziarnami 3 kromki, jajecznica z 3 jaj, pomidor, rukola
owsianka nocna z bananem i skyrem, winogrona, orzechy włoskie
pierś z kurczaka, ziemniaki, mizeria
sałatka: makaron pełnoziarnisty, rukola, ogórek, łosoś wędzony, oliwa oliwek.
Ta-Zuza
5 lipca 2024, 08:32Z lodami mam identycznie.
Monika123kg
2 lipca 2024, 19:24Też mam smaka na lody... Ale wolę nie próbować bo jeszcze przepadne. Od czasu do czasu nic się nie stanie jak ze smakiem zjesz.
JeszczeRAZ!
2 lipca 2024, 13:07Grunt, ze waga się obniża a nie idzie w górę :-)))))))) Trzymaj się !!!
Alianna
2 lipca 2024, 12:27Pozdrawiam 😊