Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

urodziłam 2 lata temu dziecko i....... wszystko widać na suwaku wagi :) chcę być piękna dla siebie i męża i córeczki. chcę wejść do sklepu i nie czuć się krępowana że nie ma ładnej bluzki w moim rozmiarze... itd... no i wakacje na plaży i dumne oczy mojego męża... bezcenne...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 4108
Komentarzy: 68
Założony: 21 stycznia 2014
Ostatni wpis: 13 kwietnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
szanelka

kobieta, 38 lat, Piotrków Trybunalski

171 cm, 77.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

13 kwietnia 2014 , Komentarze (5)

Dawno mnie nie było , bo źle się czułam .... 

teraz wiem dlaczego ... jestem w ciąży :)2 miesiące wcześniej niż planowałam ale co to ma za znaczenie :)

jest mi cały czas nie dobrze , więc nadal chudnę w pierwszym trymestrze to normalne więc nie panikuję.

Mam problem tylko z córeczką bo ona chce tylko siostrzyczkę a na to wpływu nie mam , ale myśle że i to jakoś przeskoczymy :)

Także pozdrawiam Was laseczki , malejcie dalej, ja się ciesze że przed ciążą udało się chociaż tyle zrzucic. teraz żadnego jedzenia za dwoje, słodyczy i dogadzania i myślę że będzie dobrze.

Będę wpadac i pisac co i jak 

Buziaki Chudzinki :*

22 marca 2014 , Komentarze (1)

Obiecane diety . Można je robic co trzy dni na zmianę .

ŚNIADANIE
Kawa z mlekiem do 1,5 % tł.
 2 suchary razowe z  białym odtłuszczonym serkiem lub gotowaną szynką lub wędliną z indyka. 

DRUGIE ŚNIADANIE
1 kiwi
Jogurt naturalny 

OBIAD
Sałatka warzywna (2 średnie pomidory, świeży serek ziarnisty, cebula i koperek lub oregano)
Pierś z kurczaka lub indyka z grilla (200 g)

PODWIECZOREK Sałatka owocowa: gruszka, jabłko i sok pomarańczowy 

KOLACJA
Sałata z pomidora i cebuli
Morszczuk z grilla (200 g)

Uwagi: Olej: 2 łyżki oliwy z oliwek (rozdzielić po 1 łyżce do obiadu i 1 do kolacji).

 Błonnik: do słałatek na obiad i kolację otręby.
Wartość odżywcza: Energia: 1260 Kcal. Węglowodany: 37 %, Białka: 33%, Tłuszcze: 30%.

tego dnia nie cwiczymy. 

2 dni później miałam kg w dół :)

jeszcze druga dieta paprykowa, której nie robiłam bo to na poniedziałek.

ŚNIADANIE
Kawa z mlekiem do 1,5% tł lub herbata
2 suchary razowe z  białym odtłuszczonym serkiem lub gotowaną szynką lub wędliną z indyka. 

DRUGIE ŚNIADANIE
1 kiwi 

OBIAD
Sałatka z pieczonej papryki*
Pieczona ryba z natką pietruszki.
Jogurt naturalny z 2 łyżkami otrębów

PODWIECZOREK
1 kiwi 

KOLACJA
Sałatka z pieczonej papryki *
1 puszka tuńczyka w sosie własnym lub 1 jajko na twardo (opcjonalnie w sałatce)

Uwagi: Olej: 2 łyżki oliwy z oliwek (rozdzielić po 1 łyżce do obiadu i 1 do kolacji). * 

Składniki “ Sałatka z pieczonej papryki”: 1 Kg. Papryki, pół cebuli, ocet i oliwa (opcjonalnie: cykoria lub sałata pokrojone w paski). Wszystko kroimy w kawałki oliwą i zapiekamy aż do miękkości ok. 20 min. Na koniec skrapiamy octem. 

Błonnik: 2 łyżki otrąb
Wartość odżywcza: Energia: 1110 Kcal. Węglowodany: 36%, Białka: 30%, Tłuszcze: 34%.
Polecam , o diecie pomidorowej mogę powiedziec , że była pyszna. Ja pierś z kurczaka pokroiłam w kotkę i podpiekłam z ulubionymi przyprawami. Pyszne wyszło.

Powodzenia Laseczki :)

22 marca 2014 , Komentarze (3)

ja tylko na chwilkę , bo nie mam czasu - urodziny dla 2 letniej córeczki robię.

dziewczyny 7 z przodu :):):)

wieczorem napiszę wam dietę  uderzeniową od przyjaciółki dietetyczki która ruszyła mnie na maksa:)

stanęłam dzis na wagę i 7 z przodu:)

łzy napłynęły mi do oczu.

ale ok. wieczorem więcej :)

6 marca 2014 , Komentarze (3)

hejo
nie było mnie chwilkę bo mam małe zawirowania, w domu i wogóle.
odnośnie wagi...
spada... :):):)
3 tygodnie było zastoju i wicie co zrobiłam ???:)
byłam w gościach i nie miałam co jeśc , z dietą to nie miało nic wspólnego, 2 dni nie cwiczyłam i waga ruszyła. podkręciła się metabolizm i ryszyło. eraz okres mi się kończy i wracam do walki.
reasumując: od 20 stycznia z 87 na 81, 5. Jestem z siebie dumna bo chyba nigdy mi się nie udało tak jakoś wytrwac i coś zrobic z tym ... cielskiem ....
muszę się zebrac i regularnie pisac.
muszę wyrobic sobie nawyki regularności.
bardzo mi pomagacie dziewczyny. pamiętnikami i wogóle obecnośc.
buziaki

25 lutego 2014 , Komentarze (5)

82,7 po trzech tygodniach zastoju:)
ważenie nie legalne bo ważę się w poniedziałki no ale musiałam to napisac. mam nadzieję że w poniedziałek będzie mniej :)
buziaki:)

23 lutego 2014 , Komentarze (1)

hejo
nie mam co pisać ...
a może jednak mam...
postanowiłam pierwszy raz od 20 stycznia zrobić jeden dzień przerwy w ćwiczeniach i pierwszy raz od 20 stycznia zjadłam kawałek ciasta. mianowicie upiekłam dla mężusia i córeczki babkę marmurkową i postanowiłam NIE zeżreć ją ale tak w pełni świadomie zjeść mały kawałek. nie wiem dlaczego...
waga stoi... wiem miałam się zważyć w poniedziałek ale jakoś tak wyszło.
co myślicie o tym żebym robiła w tygodniu dzień przerwy w ćwiczeniach? słyszłam, że tak powinno się robić?? co Wy na to?
Proszę o dorady bo waga stoi a cm też wielce nie giną...

20 lutego 2014 , Komentarze (5)

hejo
zmachana cwiczeniami , lekka od zdrowego jedzenia doszłam do wniosku, że jak jest nas mniej na ciele to jest czysty zysk dla kieszeni :)
używa się wtedy mniej żelu do mycia , balsamu do ciała, czasem ubrania mniejsze są tańsze, także takie mnie myśli naszły przy wypacaniu :)
wracając do ważenia - nie ważę się na razie , bo 2 tygodnie waga stoi. tak się teraz wzięłam za wszystko, że musi coś ruszyć. oświadczam że ważenie w poniedziałek. Jak nie ruszy waga, oświadczam że zaczną odcinać brzuch nożem :)
tymczasem pozdrawiam Was serdecznie kochane , bardzo mnie wspierające vi-talijki:)

18 lutego 2014 , Komentarze (3)

https://www.youtube.com/watch?v=2pzg6DiknLY
 a ja nie ćwiczę z Chodakowską , Mel B i takie tam. znalazłam sobie taka fajną kobitkę i ona mi pod-pasowała. ma ćwiczenia na wszystkie części ciała. polecam :):):)
buziaki kobietki :)

18 lutego 2014 , Komentarze (4)

https://vitalia.pl/2009/05/zatrzymanie-sie-wagi-podczas.html

ciekawy artykuł, który pomógł mi się uporać z myślami , że coś ze mną nie tak.:)
czyli robię dalej co robiłam, koniec jęczenia i czekam na koniec zastoju:)
buziaki chudzielce :)

17 lutego 2014 , Komentarze (3)

Kur... jaka ja jestem tłustolina to masakra... i jeszcze właściwie 2 tygodnie już waga stoi aa ja żadnych słodyczy itd . - dieta jak trza, cwiczenia codziennie, że aż podłogę trzeba wycierac z potu i stoi !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! poratujcie jakś poradą , plisss....

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.