Niestety, wypad w góry nie wyszedł mi na dobre, bo źle się czuję , chyba jelitowka. Nie nam sił ćwiczyć, jeden plus taki, że apetyt kiepski. Z mężem się dogadaliśmy, a ja z dbania o siebie nie rezygnuję. Tylko muszę mieć siły wyjść z łóżka...
Z nudów szkicuję. Miała być Adele