Witajcie, trochę mnie nie było, ale to nie znaczy ze nie działam. Cały tydzień był bardzo pracowity, ponieważ szykowałam się na święta. Mam już zrobione pierogi ruskie dla dzieci i dla nas z kapustą i pieczarkami. Krokiety i gołąbki, masa pracy i taka dość pochłaniająca czas. A oprócz tego przygotować obiadki dla narzeczonego do słoików, bo pracuje w delegacji. W weekendy jesteśmy razem. Dlatego od poniedziałku do piątku jest tak intensywnie bo w weekend zwalniamy tępo i się cieszymy sobą. Oczywiście koniec roku nie może być aż tak udany, bo się auto zepsuło. Ale nie psujmy sobie tym humoru. Coś się wymyśli, zdecydowanie łatwiej było by gdyby nie to ze mieszkamy na wsi.. Ale to tylko złośliwość rzeczy martwych. Gorzej, że córka najmłodsza się trochę rozchorowała ale jest zdecydowanie lepiej. Nidy w życiu nie słyszałam takiego kaszlu i charczenia w płucach. To były ciężkie 3 dni ale zdrowie najważniejsze. A jedyny co u Nas było to właśnie ten straszny kaszel w nocy bo w dzień łagodniejszy i gorączka.
Nie musze wspominać, że treningów nie było bo ledwo na nogach stałam na wieczór.
kanapowiec95
16 grudnia 2020, 08:36dużo zdrówka dla Was :) Podziwiam mega za pracowitość w kuchni, przed świętami jest masa rzeczy do zrobienia. Ja jeszcze to odwlekam ze względu na prace i obowiązki służbowe :) w weekend się zabiorę za pichcenie. Rozumiem, że pierogi/krokiety wszystko mrozisz? Pozdrawiam serdecznie :)
SylwiaLapuszynska
16 grudnia 2020, 12:37Tak mroże wszystko :) dziękuje mam to z głowy
Francuzeczkaa
15 grudnia 2020, 14:54Zdrówka dla córeczki 😘 ja to w lesie jeszcze z przygotowaniami, chociaż już spisałam co przygotuje i lista zakupów gotowa ale jakoś weny brak 😂 też planuje krokiety tylko nie wiem na jakie się zdecydować, z czym robiłaś ? Tyle tego gotowania i tylko chwila jedzenia 😂😂
SylwiaLapuszynska
15 grudnia 2020, 15:17Ja robie tak od 5 lat, i do dzis wspominam pierwsze święta bo pierwszy raz zamieszkalismy razem i wtedy na jednym garnku jednej patelni i kilku takerzach przygotowalam swieta. Z 1.5 roczna córka i w 5tym miesiącu drugiej ciazy. To byly czasy..
SylwiaLapuszynska
15 grudnia 2020, 15:18Ja robie krokiety z 1kg kapusty kiszonej i 1 kg pieczarek.
neverland_xx
15 grudnia 2020, 12:08Uuu zdrowia życzę! Też musze się wziąć za moje zupy i pierogi ale jakoś niezbyt dobrze to rozplanowałam bo pracuje od jutra do świąt niemalże cały czas.
SylwiaLapuszynska
15 grudnia 2020, 12:13Aa, ja siedzę w domku z dziećmi nie pracuje i na razie się nie zapowiada na prace. Bez prawka jak bez ręki to mój cel na 2021.
niunius100
15 grudnia 2020, 11:45Dobrze ze jesteś z powrotem bo już się martwiłam ze odpuściłas diete!zabiegana byłaś
SylwiaLapuszynska
15 grudnia 2020, 11:57Jestem jestem cały czas. Nie ma co odpuszczać. Walczymy ciągle.