Dziś było dobrze. Tylko ciągle czuję się taka nabrzmiała bo czekam na miesiączkę, która wyjątkowo się już parę dni spóźnia. Na obiad przygotowałam dość sporą porcje warzyw, które w połowie zjadłam. Reszta posłużyła mi na kolacje :) Nadal nie mogę przyzwyczaić się do picia wody. Choć dziś już było lepiej, wypiłam pól butelki wody żywiec.
Śniadanie - chleb żytni ze słonecznikiem + masło flora+ szynka + ogórek + rzodkiewka + szczypiorek (206kcal)
Śniadanie II - pieczywo chrupkie żytnie + dżem malinowy nisko-słodzony + mleko 0% łaciate (217kcal)
Obiad - brokuły (gotowane na parze) + warzywa na patelnie po włosku + jogurt naturalny (z koprem i czosnkiem) + sok jabłkowy (641kcal)
Kolacja - reszta warzyw z obiadu + gruszka
To na tyle.Łącznie około 1250kcal. Zmęczona dziś jestem bardzo i kark bardzo boli od siedzącego trybu pracy. Nie wiem czy zdołam jeszcze dziś cokolwiek poćwiczyć. Może wsiądę na rower stacjonarny oglądając Taniec z gwiazdami :)
just.kiss.me
12 kwietnia 2014, 09:56Mmmm tu jak zwykle kolorowo i pysznie, dieta na całego ;) tak trzymać. Też mam problem z piciem wody jakoś tak nie nauczona jestem :/
Invisible2
11 kwietnia 2014, 20:18Aleee smakowity obiad! :)) Przypomniałaś mi, że dzisiaj Taniec z gwiazdami haha.
MonikaGien
11 kwietnia 2014, 20:08kochana a skąd ty w tym warzywnym obiedzie tyle kalorii wzięłas, to nie możliwe ;-) 100g brokuła 27 kcal, 100g tej mieszanki to 45 kcal - 50 kcal, szklanka soku max 125 kcal, jogurt niewiele ;-) wiem bo sama licze kalorie to taki mój mały bzik
Sylwia1985B
12 kwietnia 2014, 11:41brokuły 325g - 78kcal warzywa 450g - 247,5kcal kukurydza 164g - 123kcal koper 64g - 16,64kcal jogurt naturalny 120g - 100kcal sok jabłkowy 200ml - 82kcal To jak podliczysz wszystko się zgadza. Robie to programem w internecie dostepnym.
MonikaGien
12 kwietnia 2014, 12:24aha, no chyba że tak, porcja na talerzu jest bardzo duża