Hura!!! Dziś SKALPEL zaliczony!!! Jak się czuję po? Rewelacyjnie, mam więcej motywacji gdyż wiem, że będzie coraz łatwiej.
Pozwoliłam sobie dziś na nieco więcej bo około 1800kcal. Ale starałam się dobierać nie tuczące produkty i zdrowe. Oto co dziś jadłam.
Śniadanie - trzy kromki chleba żytniego ze słonecznikiem + serek almette + rzodkiewka + szczypiorek + sok ananasowy (418kcal)
Śniadanie II - twaróg chudy + papryka czerwona + ziarna słonecznika + szczypiorek + rzodkiewka (345kcal)
Przekąska - bułka fitness + masło flora + ogórek kiszony (290kcal)
Obiad - warzywa włoskie na patelnie + filet z kurczaka + łyżka oleju oliwier + sok pomidorowy (516kcal)
Przekąska - jabłko (60kcal)
Podwieczorek - kawa z ubitym mlekiem 3,2% + biszkopty (133kcal)
Kolacja - ogórki kiszone + sok pomidorowy (42kcal)
Dość dużo tego. Ale już nie czuję, że coś mi zalega w brzuszku. Mam nadzieje, że jutro uda mi się zjeść o nieco mniej. Ale jak wspominałam wczoraj w związku ze zbliżającym się okresem ciągle bym coś spożywała.
MonikaGien
10 kwietnia 2014, 08:16ale ładnie, kolorowo i smacznie :-) miłego dnia
just.kiss.me
9 kwietnia 2014, 21:15Wcale nie dużo jedzenia! Będę sobie podglądała menu i zgapiała bo smacznie tu u Ciebie ;)
Sylwia1985B
9 kwietnia 2014, 22:25Dzięki. Staram się by jeść oczami hehe. By było jak najwięcej kolorów.