Wracam po jakimś roku. I co? Z większą wagą. O ile? O około 10kg...tak 10...
Nie wiem jak to zrobiłam, znaczy wiem. Nie dbałam zupełnie o siebie, swój wygląd i zdrowie.
Czy próbowałam? Tak…
Mianowicie dokładnie 6 stycznia zakupiłam książki Ewy Chodakowskiej i ćwiczyłam całe dwa tygodnie. Co zauważyłam energie do życia, spadek kilogramów, lepszą sylwetkę w tak krótkim czasie. Ale dlaczego przestałam? Pojechałam do rodziców na weekend i co? Jadłam, jadłam, jadłam…Potem zbierałam się aż do teraz by zacząć. Próbowałam kilka razy ale nic z tego się nie udawało.
Postanowiłam wrócić tu. Gdyż poprzednio choć krótko udało mi się dojść do celu. Nie utrzymałam go ponieważ na nowo zaczęłam jeść bardzo niezdrowo.
Mam nadzieje, że widząc jak wy walczycie mi też się uda. Tu nie chodzi o wygląd, chodzi o zdrowie. Strasznie obrywają tu moje nogi z żylakami i serce…niestety.
ZACZYNAM WALKĘ O ZDROWIE !!!
Nina1985
7 kwietnia 2014, 18:45A proszę bardzo. Na zdrowie chciało by się rzec:))
Nina1985
7 kwietnia 2014, 18:42Trzymam kciuki, uszy do góry!! Powodzenia:)
KOPEREK81
7 kwietnia 2014, 18:11Dasz rade!!! Damy rade :)