Witam ponownie w ten mroźny dzień!!:)
Śniadanko już Wam pokazałam- teraz czas na obiad!:)
Powiem Wam, że było p r z e p y s z n i e i jak zawsze tanio !!! Dawno nie jadłam tak dobrego obiadku, gdybym miała to bym jeszcze jedną porcję wsunęła
Puree ziemniaczano-marchewkowe ze schabem po wiedeńsku
Składniki (2 porcje):
Puree:
3 marchewki (0,50 zł; 40 kcal)
4 spore ziemniaki (0,50 zł; 320 kcal)
łyżka jogurtu naturalnego (0,1 zł; 15 kcal)
łyżeczka masła (0,1 zł; 40 kcal)
odrobina vegety
Schab po wiedeńsku:
2 x plaster schabu po ok. 100g (3,50 zł ; 340 kcal)
2 x jajko (0,7 zł; 140 kcal)
Przyprawy do smaku
Łyżka oliwy (90 kcal)
RAZEM KCAL/PORCJA: 492,5 kcal
KOSZT PORCJI: 2,7 zł
Sposób przygotowania:
Puree:
Ziemniaki i marchewkę obieramy, kroimy w niewielkie kawałki i gotujemy w nieosolonej wodzie aż do miękkości.
Gdy warzywa są już ugotowanie dodajemy masło, jogurt i Vegetę, a następnie wszystko razem blendujemy.
I to wszystko!:)
Schab po wiedeńsku:
- Schaba rozbijamy, a następnie przyprawiamy wedle uznania ( u mnie był mocno czosnkowy).
- Smażymy go na oliwie aż uzyska złocisty kolor.
- Na oddzielnej patelni robimy jajko sadzone ( tak, aby żółtko było nie do końca ścięte!), które solimy i pieprzymy. Jak widać na zdjęciu ja lubię mocno pieprzne:)
- jajko nakładamy na schaba i gotowe!:)
Mój dzisiejszy obiad prezentował się tak:
Olaa92
29 stycznia 2014, 16:27Hahahaha, dziękuję Ci bardzo :** Jak na dniach wstawię zdjęcia całej sylwetki to będziesz się mogła przekonać jak wyglądam w 'całości' :) :**
kawonanit
29 stycznia 2014, 16:26Ależ mnie zainspirowałaś!! ;D Zobaczyłam te Twoje puree i zaczęłam się zastanawiać - "a gdyby tak groszek zamiast marchewki?..." ;)
slimsoul96
29 stycznia 2014, 15:59wygląda naprawdę przepysznie :) Mimo że nie przepadam za ziemniakami, to takie puree z dodatkiem marchewki bardzo mnie zaciekawiło i mam ochotę wypróbować przepis :)
Olaa92
29 stycznia 2014, 15:54Dopiero będę się ważyć, ale waga może będzie mniejsza o jakieś 2-3 kg od tej, która jest na pasku. Chyba, że będzie jeszcze mniej, to będzie miła niespodzianka :) Jutro albo za kilka dni dodam zdjęcie całej sylwetki wtedy łatwiej będzie ocenić :) Ale jak się pytam siostry albo którejś przyjaciółki ile ważę, to żadna mi nie da tyle ile w rzeczywistości ważę hahah :) Zawsze jest przynajmniej 10 kilo mniej, ale to pocieszające i motywujące :)
Olaa92
29 stycznia 2014, 15:43O jejkuuuu, ale mi narobiłaś na takie cudo ochoty :):):) Ekstra :)
Shibutek
29 stycznia 2014, 15:41Foremkę kupiłam w biedronce jakiś tydzień temu :) Taki puree jeszcze nie jadłam :D