Nadeszła Godzina W - godzina walki z moimi złymi nawykami żywieniowymi i zbędnymi kilogramami!
Od dziś jestem na diecie z Vitalią - i jeśli jej wierzyć, to już do kwietnia mogę osiągnąć mój cel: utratę 11 kilogramów. To szybciej niż zaplanowałam w moim noworocznym postanowieniu ;)
Motywację mam olbrzymią i postaram się zrobić wszystko, aby cel osiągnąć: będę trzymać się planu żywieniowego i nie odpuszczać treningów, założyłam też ten pamiętnik licząc na podtrzymanie na duchu w ciężkich chwilach.
Póki co rozpiera mnie energia i dobre chęci!
Początek nie mógł się obyć bez problemów, za to może uniknę ich w przyszłości ;)
Z racji wczorajszego święta nie udało mi się zaopatrzyć w potrzebne składniki, rano na zakupy czasu brak - więc I i II śniadanie już modyfikowałam. Ale reszty trzymałam się prawie toćka w toćkę
Trening też solidny wykonany: 50 minut morderczego spinningu. Mimo bardzo sytej kolacji (a podobno na diecie się głoduje ;)) sądzę, że mogę iść spać z poczuciem sukcesu. Jeśli cała dieta minie tak łatwo, to za te cztery miechy będzie mnie pół
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
DietetyczkaNaDiecie
11 października 2014, 20:42mam nadzieję, że idzie Ci dobrze ;-)
SylaNaDiecie
13 października 2014, 08:49jak widać na pasku - całkiem nieźle, również dzięki Twoim radom! 10 kg w dół i prawie milion cm mniej w obwodach :P Na pewno mogło być szybciej, ale ja i tak jestem bardzo zadowolona :) Muszę jakieś podsumowanie skrobnąć i foty porównawcze zrobić, ale się zebrać coś nie mogę... Napiszę w styczniu, równo po roku, to będzie dobra okazja ;) Dzięki za odwiedziny! Trzymam kciuki za Twojego bloga i czekam na kolejne przepyszne przepisy! Póki co mango z jogurtem greckim to nr 1 wśród deserów u mojego faceta, domaga się przynajmniej raz w tygodniu ;)
Vacaburra
10 maja 2014, 23:11Dziękuję:) na razie nie ćwiczę nic, jeszcze się na nowo nie wkręciłam hehe.
Vacaburra
7 maja 2014, 19:21Dzieki za info o kokosie, może tez zacznę dodawać:) co do awokado i ryb to chodzi o to, że wcześniej chudłam z wszystkich miejsc oprócz oponki, a teraz ruszyła wreszcie i ona:) Ale wiadomo, że nie na każdego dziala tak samo. Tak czy siak na pewno jest zdrowiej. pozdrawiam!
SylaNaDiecie
8 maja 2014, 11:01ja, jak dotąd chudłam równomiernie, ale na brzuchu i udach ciągle jeszcze mam bardzo dużo tłuszczu - zobaczymy za jakieś 5 kg czy ten obszar będzie problematyczny, bo rzeczywiście zawsze sprawiał mi najwięcej problemów, ale może obecna, bogata w tłuszcze nienasycone dieta zdziała cuda ;)
Vacaburra
3 maja 2014, 23:50Dzieki serdeczne!!! wlasnie na cwiczeniach chcę się najbardziej skupic :)Powodzenia!