Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zakłamane pieczywo


Zanim się przeprowadziłam do ścisłego centrum miałam swoją małą piekarenkę. Piekarze byli na miejscu i naprawdę można było się dowiedzieć wiele o tym pieczywie, co jest czym i dlaczego. Można było poznać skład. 
Teraz takiej piekarni nie mam i naprawdę tęsknię. Nie mówię, że zawsze wybierałam pieczywo najzdrowsze - ale przynajmniej zawsze wiedziałam co jem :)

Wczoraj poprosiłam współlokatora by kupił mi bułki. Niby proste. Chłopak widząc, że jadam najczęściej bułki z ziarnami, raczej ciemne postanowił taką też mi zakupić. Jakież było moje zdziwienie gdy wieczorem posmarowałam sobie pikantną pastą bułę, wgryzłam się… i poczułam słodycz! Tak! Bułka - niby ciemna, niby z ziarnami była po prostu słodka. Kolor uzyskała dzięki karmelowi, a wierzch by bardziej się zarumienił został potraktowany wodą z cukrem. 

Czara goryczy się przelała. Od dziś sama piekę sobie bułki. Na pierwszy ogień poszły bułeczki pszenno-żytnie (użyłam trzech różnych mąk - pszennej typ 800, pszennej typ 1200 i żytniej typ 2000). Na razie ciasto rośnie. Mam nadzieję, że coś z tego wyjdzie ;)

Najgorsze jest to, że żeby odżywiać się w miarę zdrowo trzeba mieć ogromną świadomość. Od kiedy nastała moda na bycie "fit" i zdrową żywność producenci prześcigają się w oszukiwaniu klientów i zarobieniu na tej modzie. 

  • ibiza1984

    ibiza1984

    15 czerwca 2015, 18:46

    Dlatego ja kilka lat temu przerzuciłam się z pieczywa sklepowego na to, które robię sama w domu. Sklepy czy piekarnie produkują pieczywo "na szybko" i "na chwilę". Bułka musi ładnie wyglądać, obłędnie pachnieć, ale po jakimś czasie można co najwyżej połamać sobie na niej zęby.

  • HappyWay

    HappyWay

    15 czerwca 2015, 15:18

    Ja od trzech miesięcy piekę sobie chlebek, bochenek mam praktycznie na tydzień, nawet w ostatni dzień jest smaczny! Jak byłam na świętach u teściów to tego kupnego przełknąć nie mogłam! Prawda jest okrutna, jestesmy oszukiwani gdzie tylko się da...

    • swinka89

      swinka89

      15 czerwca 2015, 15:26

      No właśnie ja w tej "starej" piekarni zawsze jak kupiłam chleb to wiedziałam, że będzie długo świeży - bo na zakwasie a nie sztucznie pompowany jakimiś napowietrzaczami, drożdżami i innymi spulchniaczami. Da się kupić dobre pieczywo ale niestety nie tak łatwo o uczciwych sprzedawców.

  • angelisia69

    angelisia69

    15 czerwca 2015, 14:07

    no niestety wiekszosc piekarni/marketow wykorzystuje nieswiadomych konsumentow i zabarwia pieczywo na ciemne jako ze niby jest zdrowe :/ Ja na szczescie jadam pieczywo raz na miesiac,wiec problemow z tym nie mam,kupuje kajzerke bo mam na taka ochote i tyle.Ale dla tych co jedza czesciej to faktycznie lepiej samemu upiec

    • swinka89

      swinka89

      15 czerwca 2015, 15:27

      No tak, raz na jakiś czas można wszystko :) Ja niby nie jem dużo pieczywa ale to lepszej jakości, na zakwasie jest dużo, dużo smaczniejsze :)

  • Zolaviana

    Zolaviana

    15 czerwca 2015, 13:47

    Ja na szczęście codziennie dostaję chleb od znajomego piekarza, więc mogę powiedzieć, że wiem, co jem. W większych sklepach niestety można się naciąć na niezłe niespodzianki.

    • swinka89

      swinka89

      15 czerwca 2015, 15:27

      No właśnie. Naprawdę zdziczałam jak poczułam taki najzwyklejszy cukier… no ale właśnie trzeba wiedzieć od kogo można kupić :) Zazdroszczę więc znajomości :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.