Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zmyłam te cholerne paznokcie.


Dobra chyba się trochę ogarnęłam. Po pierwsze zmyłam te cholerne paznokcie i pomalowałam na nowo na jasny róż. Umylam twarz i oczyściłam, zrobiłam maseczkę nawilżającą z Ziaji (tylko taką miałam). wymoczyłam stopy i nawilżyłam, obciełam i wypiłowałam paznokcie. Bez malowania, bo nie lubie mieć pomalowanych na kolorowo paznokci u stóp. Muszę sobie kupić jakiś bezbarwny lakier. Wypiłam pół litra soku marchewkowego i chociaż zawiera cukier, i zapewne nie powinno się go pić w takich ilościach to poczułam się o niebo lepiej. Przeszedł mi ból głowy i zaczęłam trochę jaśniej to wszystko widzieć. 

Nie wiem dokładnie jak wszystko zacząć, tak żeby to już był ostatni raz. Wiem że muszę zacząć się jakoś racjonalnie odżywiać bo głodzenie się trzy dni a potem wpierdalanie sześć mi nie pomoże. Jedna z dziewczyn powiedziała, że jest taki plus jeden z tego, że cwiczę. No i tak jutro sobie pójdę na siłkę i poćwiczę z 35 minut na orbiterku, z 20 na stepperku, zrobię coś na brzuch i nogi. Mogłabym pójść do sauny i na basen ale istnieje możliwość, że dostanę okresu dzisiaj, więc jeśli dostanę to nie pójdę. 

Dobrze powiedziałyście! To, że ktoś jest przy kości wcale nie oznacza, że wygląda jak żle ubrana fleja. Myślę że za wiele rzeczy odkładałam na "kiedy już schudnę" i przez to się tak zaniedbałam. 

Powinnam mieć więcej motywacji niż mam. Prawdopodobnie cały sierpień spędzę w Polsce. Cały, piękny, ciepły, wakacyjny sierpień! Od połowy września zaczynam studia w Londynie i poznam nowych ludzi. W wakacje pojadę do Włoch lub Francji na tydzień z lubym. Jest naprawdę wiele powodów dla których powinnam się ogarnąć! 

Niedługo przyjeżdza do mnie siostra na święta. Spędzimy Wielki Piątek w Londynie i z tego co wiem to i Wielką Sobotę, bo tata ma ochotę się przejechać z nami. Po świętach czeka mnie znów weekend w Londynie z lubym, impreza u znajomych. Na majówkę jadę do Polski. Pracę mam lekką, więc jak wrócę z uroplu to jakoś wytrzymam to tego sierpnia. A potem w końcu zacznę szkołę. Jestem młoda i kompletnie niezależna.

Nikt za mnie nie zadecyduję czy zacznę żyć czy nie zacznę. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.