Witam wszystkich!
Wpis na szybko...
Dzień dobry po długiej przerwie :) Roztyłam się do rozmiarów podobnych, które miałam w liceum... chyba. Na szczęście waga nie jest taka sama. Ale... wiecie co było/jest powodem?
Poznalam kogoś, zakochałam się, zamieszkaliśmy razem no i zaczęło się "przez żołądek do serca". Także "miłość" udzieliła się obu stronom :D Dlatego od dziś oboje zaczęliśmy dietę. Pierwszy raz w życiu będę korzystać, jedzenia pudełkowego- zamówiliśmy na razie na próbę catering na 5 dni. Ja mam dietę optymalną 1500 kcal, a chłopak sportową 2500 kcal.
Na szczęście spacerujemy więcej, prawie codziennie. Co do silowni to nasz związek się zakończył, ale myślę, że pomału zaczniemy patrzeć w swoją stronę:P Wszystko pomału, nie będę ciągnąć zbyt wiele srok za ogon na raz. Najważniejsze jak dla mnie jest jedno postanowienie, którego sie trzymam od 1 czerwca tego roku - rzuciłam palenie :) Niestety również przez to uciekałam do podjadania, żeby nie myśleć o fajkach... w każdym razie udało się:)
Mam nadzieję, że u wy również co jakiś czas podnosicie się z ziemi po upadku, nie poddajecie się przez sporadyczne porażki. Trzymam za Was i za siebie kciuki :)
Dobrego dnia
perceptive.
13 grudnia 2021, 22:03I jak idą nowe plany? 😀
aleksandra2711
15 listopada 2021, 23:20Jak Ci się udało rzucić palenie? Ja nie mam żadnego pomysłu jak się za to zabrać :-(
Sunnemoo
16 listopada 2021, 08:48Największego kopa dała mi rozmowa z chłopakiem. To on mnie zmotywował... do serca wzięłam sobie to co powiedział, a na koniec rozmowy dodał "czy ty naprawdę nie rozumiesz, że nie chce odwiedzać Ciebie, przyszłej żony, w szpitalu na oddziale chorób płuc i patrzeć na Twoje cierpienie?... Po tej rozmowie zrobiło mi się głupio przed samą sobą, że papieros ma nade mną władzę.