Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
23 Maj


Wczoraj nie było czasu na trening, wróciłam z pracy o 21, wzięłam prysznic i posiedziałam na Vitalii czytając co tam u Was. Za cały dzień wychodziłam 8790 kroków, pochłonęłam jednak trochę za dużo naleśników i wyszło w sumie 1730kcal. Nie za dobrze, powiedzmy 3+, za dużo węgli, ale tak pięknie pachniały wanilią, że trudno było mi się oprzeć (slina), Jakby reszta rodzina chciała jeść to co ja, to nie miałabym takich dylematów. Starszy syn chociaż czasami spróbuje, ale młodszy i mąż, to ciężkie przypadki. Raczej smakosze rosołu z makaronem i koneserzy schabowego z kapustą. Często powtarzam, że ja zrobię wszystko na obiad, tylko niech ktoś mi powie co mam zrobić, odwieczny problem :?. Najlepiej wyglądają dietowo te dni, w które najwięcej pracuję. Rano jem białkowo-tłuszczowe śniadanie, często jajka w różnych kombinacjach z warzywami. Pracę zaczynam o 9.00. Około 12.00, nie wiem czy to lunch czy II śniadanie, ale mam zazwyczaj przygotowaną sałatkę lub chleb z jakąś pastą, ewentualnie serek. Owoce wpadają około 16-17 wmiksowane w koktajl z kefirem najczęściej. W domu jestem po 18.30, najszybciej można zrobić warzywa na patelnię z mięsem z piersi kurczaka lub indyka. Dla odmiany, robię czasami coś z wykorzystaniem strączków, soczewicą lub cieciorką. Jak chce coś słodkiego, to wpada Riso, lubię, przypomina mi trochę smak dzieciństwa. Chociaż najbardziej zapamiętaną potrawą z zamierzchłych czasów, to jest zacierka na mleku. Ciekawe czy wiecie co to? (mysli)

  • tracy261

    tracy261

    26 maja 2019, 20:53

    Babcia robiła zacierkę na mleku :) To były jedne z najfajniejszych śniadań, jakie jadłam :)

    • Stonka162

      Stonka162

      27 maja 2019, 22:24

      My mieliśmy własne krowy, więc to mleko było bardzo pełnotłuste, czasami 5,5%. To dawało całkiem inny smak niż te mleka dzisiejsze i pewnie nie do osiągnięcia teraz. Rozmarzyłam się...

    • tracy261

      tracy261

      28 maja 2019, 17:51

      Ehhh, tak dobrze nie miałam, ale mleko w butelkach było całkiem niezłe :)

  • MARCELAAAA

    MARCELAAAA

    25 maja 2019, 10:41

    Ha - wiesz jak to się robi ? Moje pytanie-co na obiad ? Odpowiedż chłopaków -nie wiemy . Moja odpowiedż -ja też nie wiem -obiadu brak :):)

    • Stonka162

      Stonka162

      27 maja 2019, 22:22

      Oni pewnie by zaproponowali, że sobą kupią kebaba. Zbyt dobrze to by nie wróżyło ich zdrowiu.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.