Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nic mi nie wychodzi...


Jakiś czas mnie nie było, bo pogrążyłam się w starych nawykach, starych błędach.... starych...złych...nie takich jak trzeba przyzwyczajeniach, czyli...znowu zaczęłam ŻREC. Normalni ludzie jedzą, ja żrę.

Posypał się moj porządek dnia, była jakaś delegacja, wszystko się rypło.

A potem to już wiadomo - lawinowo....

nie zaglądalam tu bo było mi wstyd . Tak fajnie wystartowalam, i tak szybko wszystko mi się posypalo. i tak każdego ranka obiecuję sobie, że już od dziś to biorę się z siebie....

i tak od 8 dni

jak wstac?

jak się podnieśc?

jak zacząc od nowa?

gdzie szukac motywacji-inspiracji ?

  • igusek

    igusek

    18 lutego 2016, 18:22

    Przestań myśleć o całym świcie tylko zacznij myśleć o sobie! Ty jesteś najważniejsza w Twoim życiu! Weź kartkę, po jednej stronie napisz to co w sobie lubisz a po drugiej to czego nie lubisz. Zobaczysz, że tych pierwszych na pewno będzie więcej. Zastanów się potem co możesz zrobić by wyeliminować te rzeczy których w sobie nie lubisz i eliminuj je.... na spokojnie, bez żadnego stresu czy spinania się. Jeśli masz coś robić, musisz mieć przekonanie, że robisz to tylko i wyłącznie dla siebie! Nie dla męża, chłopaka, znajomych, dzieci- bo to już na początku grozi porażką. Musisz wiedzieć, że Ty sama tak naprawdę tego chcesz! Wtedy przestaniesz się przejmować drobnostkami, pierdołami które nie mają tak naprawdę żadnego znaczenia a które zajmują Ci większość Twojego wolnego czasu. Pomyśl: po co siedzieć i marnować czas na użalanie się nad sobą, skoro ten czas możesz poświęcić na to by już to zmieniać! Głowa do góry! Wszystko można jeśli tylko człowiek naprawdę tego chce! Ja w Ciebie wierzę i Ty też musisz w siebie uwierzyć!

    • Sqrkowana

      Sqrkowana

      18 lutego 2016, 19:57

      dziękuję ! dziękuje ! dziękuję !!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.