Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Było 67,40


jest 66,90. dzisiaj jedziemy do rodziny synowej do Środy. Ciekawe jak zareaguje w trakcie  wizyty mój zdrowy rozsądek.;) Na razie waga pomalutku spada i niczego sobie aż tak nie odmawiam. :)Nawet do południa jem ciasteczka.(ciasteczka) Nie jem po prostu po 18.00, a zawsze podżerałam lody, a czasem czekoladę.(czekolada) Staram się pić dużo wody.:) Wczoraj zjadłam rano 2 kromki chleba z jajecznicą. Potem kawa ze ślubnym i synową w kawiarence. do tego 2 rurki ze śmietaną. Potem wizyta u drugiego syna. Obiadek ( ziemniaczki duszone mała porcja, obgotowane brokuły i 2 pałki kurczaka) potem kawa i 2 rurki ze śmietaną. Wizyta u znajomych czyli kawa, ciacho bezowe i troszkę zdrowej sałatki bez chleba. Wieczorem piłam dużo wody.Spadek wagi po wizytach zaliczony.:)

Wniosek? : Nie katuj się i też schudniesz!!!!!

Buziaczki dietetyczne

  • kasperito

    kasperito

    17 września 2014, 00:19

    oj miałam moje wymarzone wakacje Mieciu:) oooo to widzę że Lębork Ci tez znajomy:):) a w Komorowie i tych rejonach byłm po raz pierwszy, ale zamierzam wrócić bo bardzo mi sie podobało:). Doczytałam się u Gorztaki ze biegasz:):) super:)

  • Aldek57

    Aldek57

    15 września 2014, 19:33

    Nie, nie nie ukrywam się Mieciu, tylko łapię dystans.Buziaki:))

  • gorzatka2

    gorzatka2

    14 września 2014, 21:12

    Faktycznie można być mega zadowolonym :)

  • malicka5

    malicka5

    14 września 2014, 20:29

    Ciebie po prostu waga lubi. Mnie nie.....

  • Kenzo1976

    Kenzo1976

    14 września 2014, 20:05

    Lecisz z tą wagą jak burza !

  • Nieznajoma52

    Nieznajoma52

    14 września 2014, 18:32

    No, no, no. Ja po takiej ilości słodyczy nie miała bym szans na spadek wagi, ale pewność, że mi wzrośnie. Potrafię po jednym dniu obżarstwa przytyć dwa kilogramy. Nie ważyłam się przez trzy dni więc nie wiem ile mi spadło, ale spada. Mam też więcej energii i nie jestem rozlazła.

    • Spychala1953

      Spychala1953

      14 września 2014, 20:18

      Zobaczymy co pokaże jutro po wizycie u krewnych:-))

  • renianh

    renianh

    14 września 2014, 17:17

    Rurki ze smietana ciacho bezowe i 66 na wadze ja też tak chce !!! Milego dnia :)

  • agnes315

    agnes315

    14 września 2014, 15:07

    I słusznie! Wszystko jest dla ludzi, a odmawianie sobie czegokolwiek w dłuższym okresie czasu skutkuje potem rzuceniem się na te rzeczy i zjadanie ich w sposób niekontrolowany! No, zgaduj zgadula, skąd ja to wiem? :))) Buziaki :)*

  • pomorzankaaaa

    pomorzankaaaa

    14 września 2014, 14:03

    no ładnie tak rurki zajadać ;)

  • sempe

    sempe

    14 września 2014, 13:21

    tyle rurek zaliczyłaś? nonononon ja też twierdzę ze rozsądek jest zdecydowanie lepszy niz katowanie:-)

  • baja1953

    baja1953

    14 września 2014, 12:48

    oooo, taka dieta mnie tez by się przydała, póki co jem kilka razy więcej, zwłaszcza słodyczy, a fakt, że się ruszam niczego nie zmienia, żrę za dużo..;) gratuluję spadku, Mieciu, świetnie Ci idzie, cieszę się, że Twoja metoda przynosi takie ładne efekty:))

    • Spychala1953

      Spychala1953

      14 września 2014, 20:21

      Basiu juz czas dołączyć do nas i przestać podjadać. Buziak

  • gilda1969

    gilda1969

    14 września 2014, 12:47

    Idziesz jak burza!:))) Brawo:)))

  • moderno

    moderno

    14 września 2014, 12:42

    Super jest ta Twoja dieta. Ja też tak chcę ... Przyjemności dzisiaj

  • kasperito

    kasperito

    14 września 2014, 12:41

    Przeuroczy ten twój Mieciu Wnusio!!!!:):) ażmam uśmiech na twarzy. Pięknie zrzucasz nadbagaż, powodzenia do dalszych zrzutów:) macham łapką z pozdrowieniami:)

  • Eilleen

    Eilleen

    14 września 2014, 12:29

    Miłego dnia :-)

  • mania131949

    mania131949

    14 września 2014, 12:19

    Też bym tak chciała!!!! Ja się jednak muszę katować, bo inaczej nic z odchudzania. Żarłoczność mnie dopada! :-)))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.