Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Generalnie to słodycze, nieregularne posiłki, które poprawiają mi humor. Tak, życie mnie trochę przybiło. Tym razem zajadam smutek. Kiedyś ze stresu nie mogłam jeść, chudłam. To był jedyny plus przygnębienia. Przez rok nie wiedziałam jak smakuje czekolada. Miałam awersję do słodyczy. Wspaniałe uczucie. Nie słodzę herbaty/kawy. Nie alkoholizuję się. Nie jem miski popcornu oglądając TV (nie mam TV). Nie piję gazowanych napojów. A waga rośnie. Tak, jem na noc. Nie, jeszcze nie ćwiczę. Start siłowni? 2 stycznia 2015r., karnet dawno już kupiony. Przebieram nogami z niecierpliwości. Boże! Daj mi siłę, by poszło w bica i pomóż znienawidzić słodycze. Amen. :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1354
Komentarzy: 16
Założony: 28 listopada 2014
Ostatni wpis: 14 grudnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
so_ulka

kobieta, 34 lat, warszawa

163 cm, 65.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

14 grudnia 2014 , Komentarze (4)

5 Michałków pokonało ją. 

bo czasem trzeba odpuścić by nie zwariować

zkimśzkimśtakimjaktynakoniecświatamogęiść :|

10 grudnia 2014 , Skomentuj

Nie mogę ogarnąć się ze swoim życiem. Póki nie mogę zapanować nad tym co szaleje w mojej głowie jak mogę kontrolować cokolwiek innego?? :(

8 grudnia 2014 , Skomentuj

Nie określam czasu, od jakiego ta zmiana trwa, póki co się udaje. Niektóre z tych nawyków to dla mnie nowość okupiona płaczem :(

Nie jem:

- słodyczy, czipsów, paluszków itd

- fast foodów

- słodkich bułek i pączków

- majonezu, śmietany, nie używam keczupu [ew. koncentrat do zupy, jako sos do makaronu]

Staram się:

- jeść otręby, jagody goji

-nie smażyć, jeśli smażę ograniczam olej

-jeść kaszę jaglaną

- jeśli makaron to tylko ciemny

Jem:

-tylko ciemne pieczywo [chociaz wiem ze nie kazde ciemne pieczywo rzeczywiscie jest fitness, czesto ma pszenicę]

- masło orzechowe

- banany [z ziomkiem wyżej :)]

Piję TYLKO: wodę, zieloną herbatę [czasem czarną], kawę z mlekiem 2.5%

Nie słodzę żadnych napojów od ok 12 lat

8 grudnia 2014 , Skomentuj

Nie wolno trenować na czczo, bo powoduje to spalanie tkanki mięśniowej, a nie tłuszczowej. Około godziny przed treningiem trzeba zjeść lekkostrawny posiłek z węglowodanów złożonych, czyli np. kaszę, makaron, naleśniki. W czasie treningu często popijać niegazowaną wodę mineralną, a po zakończeniu ćwiczeń zjeść posiłek zawierający białko, czyli np. chude mięso czy twaróg.

8 grudnia 2014 , Skomentuj

zwątpiłam czy warto cwiczyc i katowac sie zdrowym jedzeniem. zaczynam sie obawiac ze osiagne efekt odwrotny do zamierzonego

8 grudnia 2014 , Komentarze (7)

Dziś jest poniedziałek. I znów jest źle. Moja motywacja zniknęła, została przykryta dużą warstwą smutku i przedświątecznego zdołowania. Trwam w zawieszeniu- zjadłabym całą lodówkę i zagryzła tabliczką KarmeLove z orzeszkami solonymi a z drugiej strony płakać mi się chce, gdy patrzę w lustro. Nie jestem obiektywna. Przecież stale chce mi się płakać i dobrze wiem, że nie tylko przez odbicie... CONSTANS, ten zły.

30 listopada 2014 , Komentarze (2)

Reklama Ludwika kłamie. Ciągle wcieram go w ciało a tłuszcz nie znika. :((hamburger)

30 listopada 2014 , Komentarze (1)

You are what you eat, so don't be: easy, cheap, fast or fake! :)

30 listopada 2014 , Skomentuj

don't be a superman. be a superhuman!

30 listopada 2014 , Skomentuj

Dziś jest kolejny dzień, gdy nie było mnie na lodowisku.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.