Dzień dobry wszystkim w pierwszym dniu Nowego Roku! :)
Mam na imię Ola i mam 30 lat. Jestem mężatką od 2011 roku oraz mamą trójki dzieci. Jestem mieszkanką Warszawy. Na co dzień pracuję na etacie, studiuję zaocznie i zajmuję się domem i rodziną. Jestem osobą bardzo towarzyską, otwartą i jeśli kiedykolwiek chciałabyś/chciałbyś spotkać się ze mną w realu by pogadać, pośmiać się, wygadać, popłakać przy wodzie/soku/kawie/herbacie/czekoladzie/piwie to serdecznie zapraszam do kontaktu prywatnego! Służę uchem, ramieniem i radą :)
Oczywiście całe wsparcie przewiduję w ramach wolnego czasu, którego mam mocno ograniczoną ilość. Zresztą pewnie sami to wywnioskowaliście czytając wstęp ;) Ale jak to mówią - chcieć to móc!
A mi w końcu się zachciało. W końcu poczułam w sobie moc i wewnętrzne przekonanie, że tym razem, po raz pierwszy od 2014 roku, uda mi się pozbyć zbędnych kilogramów i wrócić do zdrowej wagi 70kg przy 170cm wzrostu. Więcej mi do szczęścia nie będzie potrzebne. Przynajmniej w aspekcie aparycyjno-zdrowotnym :)
Jak zamierzam tego dokonać?
Od 1.01.-07.01. planuję ograniczyć swoje standardowe porcje żywnościowe, by obkurczyć żołądek rozciągnięty przez grudniowe żywieniowe szaleństwa.
Od 8.01. rozpoczynam trzytygodniową przygodę z cateringiem dietetycznym. Zdecydowałam się na 5-cio posiłkową dietę 1500kcal. Dotychczasowe (od 2014 roku) próby systematycznego odżywiania się nie przynosiły oczekiwanego efektu z tego powodu, że szybko się kończyły... Przez maksymalnie 2 tygodnie byliśmy w stanie przygotowywać sobie z mężem posiłki na kolejne dni. Od kiedy wróciłam na etat (od czerwca 2017), jest jeszcze ciężej. Z powodu braku systematyczności i żywienia się na zasadzie "jakoś to będzie", moja waga jest jaka jest. 93kg to już nie przelewki. Najwyższy czas na powrót wziąć życie we własne ręce i poprowadzić je na właściwe, zdrowe tory :)
Dodatkowo mam zamiar wrócić do systematycznej aktywności fizycznej. Planuję ćwiczyć 3 razy w tygodniu (najprawdopodobniej poniedziałek, środa, piątek). Nie mam w głowie rozpisanego na czynniki pierwsze planu treningowego. Postanowiłam sobie, że będę ćwiczyć to, na co mam w danej chwili ochotę. Raz będzie to MelB, raz ćwiczenia dla otyłych, a w piątki zamierzam powrócić na moją ukochaną Zumbę! 1,5 godziny tańca, uśmiechu i zabawy na pewno dobrze mi zrobi! Nie mogę się doczekać najbliższego piątku! :)
Takie mam plany. A jakie są Wasze?
ZATEM DO DZIEŁA! :)
andula66
3 stycznia 2018, 16:55Najważniejsze zacząć i mieć plan catering świetna sprawa życzę powodzenia
smoczyca1987
3 stycznia 2018, 20:04Dzięki :)
smoczyca1987
3 stycznia 2018, 20:04Dzięki :)
maruda84
2 stycznia 2018, 00:14dobry plan, trzymam kciuki!
smoczyca1987
2 stycznia 2018, 22:11Dziękuję :*
hanka138
1 stycznia 2018, 22:15Powodzenia!! :)
smoczyca1987
2 stycznia 2018, 22:03Dziękuję!! :D
ewik1975
1 stycznia 2018, 22:03Witaj. Czytałam Cie już wcześniej i życzę powodzenia w Twoich planach.
smoczyca1987
2 stycznia 2018, 22:02Ja również kojarzę nick. Dobrze Cię czytać :) i bardzo mi miło, że zapadam w pamięci :)
Freak.Monique
1 stycznia 2018, 21:35Czuć, że jesteś bardzo pozytywną osobą :) Z całego serca życzę aby wszystkie Twoje postanowienia bezboleśnie wcieliły się w życie ;) Również będę zaglądać. Trzymam kciuki. Powodzenia :)
smoczyca1987
2 stycznia 2018, 22:01Na pewno nie będzie bezboleśnie... Ale słyszałam, że jak mnie ta sytuacja mnie nie zabije to mnie wzmocni. Więc liczę na spektakularny finał ;)
margarettttttttt
1 stycznia 2018, 21:28witaj Ola! mocno trzymamy kciuki! najgorsze są początki, a potem już tylko z górki :)
smoczyca1987
2 stycznia 2018, 22:00Hm... obawiam się, że najpierw będzie rok pod górkę, a dopiero później będzie z górki :P Ale to zawsze JAKAŚ perspektywa :)
margarettttttttt
2 stycznia 2018, 22:09nieeee, najgorsze będzie pierwsze 364 dni :D potem już okej :D
margarettttttttt
2 stycznia 2018, 22:10ej! będzie okej! trochę wiary!
reghina
1 stycznia 2018, 21:25Powodzenia! :-)
smoczyca1987
1 stycznia 2018, 21:27Dziękuję! :)
smoczyca1987
1 stycznia 2018, 21:27Komentarz został usunięty