myślałam, że będzie łatwiej. nic bardziej mylnego.
przez ostatnie 4 noce niewiele spaliśmy, bo synka męczył brzuch :(
do tego jem w ilościach ogromnych i czuję, że laktacja przestaje być wytłumaczeniem...
w niedzielę zaliczyliśmy pierwszy rodzinny spacer :)
wczoraj nie ćwiczyłam, ale dzisiaj to nadrobiłam :)
niech ta waga sobie spada. nawet powoli.
ale niech spada ;)
MENU:
I posiłek: trzy jajka na miękko, kromka chleba wielozbożowego
II posiłek: kajzerka z twarogiem z awokado, dwa małe jabłka
III posiłek: dwie porcje zupy pomidorowej z makaronem
IV posiłek: ???
V posiłek: ???
napoje: duuużo ;)
aktywność fizyczna: ćwiczenia dla kobiet po cc
II posiłek: kajzerka z twarogiem z awokado, dwa małe jabłka
III posiłek: dwie porcje zupy pomidorowej z makaronem
IV posiłek: ???
V posiłek: ???
napoje: duuużo ;)
aktywność fizyczna: ćwiczenia dla kobiet po cc
kiki83
11 marca 2014, 18:27trzymam kciuki, żeby efektywnie spadała i wysyłam zaproszenie do znajomych :)