hm, kto by pomyślał, że przez to karmienie piersią tyle słodyczy w siebie wrzucam.
teraz to widzę, gdy się hamuję na myśl o codziennej spowiedzi przed Wami ;)
dzisiaj już zaliczyłam ćwiczenia i muszę powiedzieć, że już mi lepiej ;)
cóż ta psychika robi z człowiekiem!
co prawda zrobiłam tyle ile mogłam, ale przecież nie jest sztuką zaćwiczyć się na śmierć.
jutro przecież też jest dzień :))
nie mogę się doczekać powrotu na basen :))
no i wszystkiego najlepszego Kobietki :*
w końcu dzisiaj świętujemy :))
teraz to widzę, gdy się hamuję na myśl o codziennej spowiedzi przed Wami ;)
dzisiaj już zaliczyłam ćwiczenia i muszę powiedzieć, że już mi lepiej ;)
cóż ta psychika robi z człowiekiem!
co prawda zrobiłam tyle ile mogłam, ale przecież nie jest sztuką zaćwiczyć się na śmierć.
jutro przecież też jest dzień :))
nie mogę się doczekać powrotu na basen :))
no i wszystkiego najlepszego Kobietki :*
w końcu dzisiaj świętujemy :))
MENU:
I posiłek: dwie parówki s serem i boczkiem, dwie kromki chleba wielozbożowego
II posiłek: serek wiejski duży, półtora naleśnika z jabłkamiIII posiłek: ziemniaki, pierś kurczaka bez panierki, buraki
IV posiłek: dwie kostki gorzkiej czekolady
V posiłek: trzy kromki chleba wielozbożowego z paprykarzem
sukcesy dietetyczne:
- brak
napoje: czarna herbata z miodem, koper włoski x2, woda mineralna niegazowana, szklanka pepsi, woda z sokiem, reszta soku multiwitamina, czarna herbata aromatyzowana
aktywność fizyczna: ćwiczenia dla kobiet po cc
ogjustyna
9 marca 2014, 17:09no to zaczynamy, ja od jutra znowu startuję :) ach jakby się dało tak łatwo zaprogramować naszą głowę żeby unikała pokus...