Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
rewolucje żołądkowe


coraz częściej zastanawiam się czy moja dieta kobiety karmiącej (nie jem nic smażonego, nie jem dużej części owoców i warzyw, prawie do zera ograniczyłam nabiał i jego przetwory) aż tak przestawiła mój organizm, że całkowicie nie toleruje niczego niewskazanego?

ostatnio żaliłam się na dolegliwości spowodowane przez warzywną sałatkę, w której była ŁYŻKA majonezu. JEDNA ŁYŻKA na ogromną miskę!! a wczoraj, dla odmiany, męczyłam się z bólem żołądka prawie 4godz. po... rybie po grecku!! ma-sa-kra! po dłuższym zastanowieniu doszłam do wniosku, że jedynym elementem tego dania, które mogłoby mi zaszkodzić była ryba (wcześniej podsmażana na tłuszczu). paranoja...

co prawda waga ładnie leci, ale jak tak dalej pójdzie to nie będę miała co jeść :\

MENU (22.05. - wtorek):
I posiłek: cztery kromki z piętki chleba ze szprotkami w sosie pomidorowym
II posiłek: małe jabłko
III posiłek: kromka chleba z szynką drobiową, ogórek konserwowy
IV posiłek: porcja ryby po grecku
V posiłek: sorbet mango

aktywność fizyczna: 1,5-2godz. spacerowania

MENU (23.05. - środa):
I posiłek: dwa jajka na miękko z kromką chleba
II posiłek: jabłko, kromka chleba z szynką drobiową
III posiłek: paczka draży kokosowych
IV posiłek: chińczyk słodko-kwaśny (oczywiście nie zjadłam całego)

aktywność fizyczna: brak
  • aziutkowa

    aziutkowa

    24 maja 2012, 19:42

    biedulka :(

  • sylwka128

    sylwka128

    23 maja 2012, 18:08

    No teraz będziesz o sałacie i wodzie!:) Szczęście w nieszczęściu... boleć boli, ale chociaż nie będziesz jadła tego niezdrowego świństwa;)

  • patrycja1804

    patrycja1804

    23 maja 2012, 11:47

    biedactwo :* myślę, że tak może być, po prostu organizm się przyzwyczaił do delikatnego jedzenia, a zjedzenie czegoś "cięższego" to prawie jak szok termiczny. hmm..a może gdyby tak powolutku? powiedzmy 2,3 kęsy jednego dnia, zobaczyć reakcje i wtedy następnego znowu po 2,3 kęsy?

  • lavisage

    lavisage

    23 maja 2012, 08:19

    organizm przestawił się na lekkie jedzenie i to dla tego... Pamietam jak dziś... jak stosowałam niskokaloryczna dietę a w pewien dzień zjadłam kawałek torta z kremem... masakra normalnie była.. myślałam ze toalety nie opuszcze

  • cciszaa

    cciszaa

    23 maja 2012, 08:16

    Ja karmiłam krótciotko, bo 3 miesiące i miałam calkiem podobnie...moj jadłospis codziennie wygladal tak samo, jak przestalam karmic , rzucilam sie na "zakazane" jedzenie to tydzien w toalecie spędziłam, zreszta minal miesiac odkad nie karmie i do tej pory nieraz tak mam...

  • NowaJaPoRazOstatni

    NowaJaPoRazOstatni

    23 maja 2012, 07:53

    Mysle, ze jest to mozliwe. Ja odkad jestem na diecie, to przestalam tolerowac pewne potrawy - mam tak np. z wieprzowina.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.