Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
już niedługo! :) (4 dni do terminu porodu)


ostatnimi czasy pierwszą myślą, która nawiedza moją głowę jest "czy to dzisiaj?" ;) tak bardzo chciałabym, żeby było już po wszystkim i Smoczek ubarwiał swą obecnością te szare dni :)

już przez chwilę myślałam, że wczoraj się coś zacznie. brzuch bardzo często się napinał i mocniej niż ostatnio, ale oczywiście położyłam się do łóżka, zasnęłam, a objawy przeszły :P stan-dard! :P

w takim wypadku nie pozostaje nic innego jak działać dalej w kierunku rozpakunku ;))

a tak w ogóle to po raz pierwszy czuję się jak stereotypowa kobieta ciężarna :P najchętniej jadłabym czipsy (a czipsów nie będę jeść choćby nie wiem co!!) z czekoladą, popcorn z naleśnikami i bitą śmietaną, i pizzę z dużą ilością wędliny, i makaron z sosem bolońskim!! AAA!! zwariować idzie!! :P

MENU:
śniadanie (7:40): dwie kromki chleba ciemnego z żółtym serem i ogórkiem zielonym, jabłko
II śniadanie(11:00): paprochy z resztą jogurtu Danone "ale owoc!" wiśniowego
+ (12:00): trzy wafelki z nadzieniem orzechowym
+ (13:00): kapusta z marchewką, 2 wafelki z nadzieniem orzechowym
lunch (16:00): dwie kromki chleba z żółtym serem i ogórkiem zielonym
obiadokolacja (18:00): domowa pizza z dużą ilością mięcha :P
  • aim25

    aim25

    4 kwietnia 2012, 19:18

    ja czuje że nastąpi "to" w Lany Poniedziałek:) taki mały "śmigus dyngus":)

  • ania87.anna

    ania87.anna

    4 kwietnia 2012, 11:24

    ale stopniujesz napięcie... wylatujże na tą porodówkę czym prędzej ;)

  • Malwinka200

    Malwinka200

    3 kwietnia 2012, 19:57

    Ha ha ha u mnie też dużo jedzenia się zapowiada trzeba się gdzieś zamknąć, albo iść każdy dzień przynajmiej na pół dniowy spacer by tego wszystkiego nie widzieć i nie jeść :D Kochana życzę Ci udanego bez komplikacji porodu !! ;********

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.