ale mój mąż mnie dzisiaj emocjonalnie dopieścił :)) poświęcił mi swój caaaały wolny czas, a nawet jeszcze więcej :)) i byliśmy na spacerku, i rozmawialiśmy dużo i w ogóle było tak słodko :)) zdecydowanie mogę oświadczyć, że dzisiaj miałam mój własny Dzień Kobiet :))
co więcej - przyszła do nas przedostatnia dostawa zakupów okołodzieciaczkowych :)) jeszcze tylko czekamy na łóżeczko, a jak to już będzie stało w pokoiku, to nie pozostaje nic innego jak szybko i sprawnie wydać na świat potomka :D no i zaopatrzyć się w krem przeciw rozstępom, bo te niestety bardzo dają się we znaki ostatnio :((
ale co tam! nikt nie może być idealny ;))
MENU:
śniadanie (8:30): półtora bułki kajzerki z pasztetem i ogórkiem zielonym, 15 winogronek ;)
II śniadanie (11:45): kajzerka z pastą tuńczykową
obiad ??? (13:00): porcja lodów bakaliowych
kolacja (18:45): mussli żurawinowo-jogurtowe z szklanką mleka 2% + pół jabłka
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
no.more1993
8 marca 2012, 16:52obiad najlepszy ;) racja, nikt nie może być idealny. a Dzień Kobiet wspaniały :)
patrycja1804
7 marca 2012, 23:21ciekawe co mój mąz wymyśli :)