Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Słabo, oj słabo dziś


Mam dzisiaj gorszy dzień. Zapewne przez ból głowy. Nic mi się nie chce, a jeszcze czekają mnie zakupy, gotowanie i ćwiczenia. Już 19:17, a ja zamiast robić którąś z tych czynności siedzę i właściwie nic nie robię.

Tak mija mi 

Dzień III

Złapałam się dziś nawet na myśli "ooo zaraz wrócę do domu to coś zjem i poczuję się lepiej". A chwilę później "jakie k...zjem? Nic nie zjem. Kromka z pomidorem to max Twoich możliwości".

via GIPHY

No i skończyło się na kromce z pomidorem. Dla osłody zjadłam jedynie kilka rodzynek (nie, nie pół paczki jak zazwyczaj, tylko prawdziwe kilka). Dieta zatem utrzymana.

A jak Wasz wtorek. Radzicie sobie?

  • Fitulinka

    Fitulinka

    10 maja 2017, 09:14

    gratuluję wytrwałości kochana! :)

    • Skrytozerca

      Skrytozerca

      10 maja 2017, 16:49

      Dziękuję :) Obyś za jakiś czas mogła powiedzieć to samo :)

  • VITALIJKA1986

    VITALIJKA1986

    10 maja 2017, 00:44

    Jestem z Ciebie dumna!Ja sie trzymam!Mam nadzieje , ze do konca miesiaca dam rade:D

    • Skrytozerca

      Skrytozerca

      10 maja 2017, 16:49

      Trzymamy się zatem razem :) Ale jakie do końca miesiąca? Zmieniamy nawyki na do końca miesiąca i jeszcze dłużej :)

    • VITALIJKA1986

      VITALIJKA1986

      10 maja 2017, 17:29

      Tak zmieniamy nawyki najlepiej do konca zycia!Zeby byc fit:D Ale do konca miesiaca czyli 3 tyg potrzebuje przezyc bez zadnej wpadki.......... :D Bez podjadania i bez wpadek slodyczowych.Ponadto daje sobie do konca miesiaca wyrobienie nawyku cwiczen i trzymania diety!!!Za 3 tyg sie zwarze!:D Buzka

  • cyganeczka01

    cyganeczka01

    9 maja 2017, 20:12

    Brawo sukces już zaliczony dzień udany:) to teraz grzecznie spać.Ja wlasnie mojemu starszemu dzięciu robiłam kanapki i teraz mi pachnie tymi kanapkami ,ślinka cieknie i myślę o tych kanapkach jak tu wytrzymac:(

    • Skrytozerca

      Skrytozerca

      9 maja 2017, 21:58

      Znam to doskonale :) Ja przed chwilą pojechałam jeszcze po świeże pieczywo do piekarni, a tam takie zapachy, że żołądek skręcało, ale dałam radę :)

  • carmelek...

    carmelek...

    9 maja 2017, 19:55

    skoro udało się nie ulec pokusie to bardzo dobrze,oby tak dalej :)

    • Skrytozerca

      Skrytozerca

      9 maja 2017, 22:00

      Udało, udało, ale poćwiczyć się nie udało przez ból. Dziękuję i Tobie też powodzenia życzę :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.