no dziwnie jest. niby jest lepiej niż wczoraj ale no...
śniadanie :
kromka z serkiem ze szczypiorkiem
obiad:
kotlet bez panierki, ziemniak, ogorek kiszony
kolacja :
dodatki :
2 gałki loda, tubka mleka slodzonego, jogurt truskawkowy, owoce, okolo 4 herbatników.
waga drgęła ale o kilka gramów. nie potrafię się za siebie wziaść. ... co prawda nie chce juz stosowac jakiejs ditety, bo mam dosc i nic to nie daje, musze tylko wycofac słodycze i nauczyc sie je czyms zastępowac, tylko czym ? jabłek mam juz dość, wody też. nie wiem... :(
no i musze w koncu przestać jesc po tej 18, bo dzisiaj kolacje o 19 zjadłam, aczkolwiek slyszalam ze powinno sie skonczyc papusiac 4 godziny przed snem, a ja chodze spac kolo 1 w nocy. aha no i jakiś ruch by się przydał, ale nie mam motywacji :( ! dupka troszkę
Monaga90
28 sierpnia 2009, 09:32proszę wziać się w garść i olac słodycze a zamiast nich zjedz jogurt o smaku truskawkowym :) rok temu wsadzałam taki jogurt do zamrażalnika i potem udawałam że mam lody truskawkowe a to zdrowsze od ldów prawdziwych i czekolad itp !! albo jogurt naturalny z msuli bananowo-czekoladowym :) mówię Ci super :)