dziś nie jestem z siebie zadowolona, musiałam... :(
śniadanie: jogurt
II śniadanie : 2 jajka na twardo
obiad: mielone, 3 kopytka, pieczarki duszone !!!!
kolacja: brak
jestem zła na siebie za ten obiad, ale taki pyszny był :D no nic, nie poddajemy sie. od jutra nadal białka.
ufarbowałam sobie włoski znowu, za chwiel ide sie nimi troche pobawić, prostowac, czesac itd :D paznokcie pomalowałam, kremek na chrostki nałożyłam i... pięknieję.
oglądałam zdjęcia z wakacji.... tęskno :(
ps. w tym roku będę szczyuplejsza !!
ps2 : waga ? 90,0 ! :D
KingaZnadwaga
18 marca 2010, 16:34To super że waga idzie w dół.. :) oby tak dalej.. ;) nie smuć się tym obiadem, to nic strasznego.. ;) hehee.. pozdrawiam :)