wrociłam właśnie z miasta. Dzień udany . ! jestem z siebie dumna . waga ? 89 ! a jak na tyle co zjadlam to strasznie dziwne ze tak malo :D
obiad: kotles drobiowy (bylam u cioci na rodzinnym obiedzie z trudem odmowilam ziemniakówi kapusty ! wszyscy sie po mnie darli ze za mało jem, ale bylam dzielna :D ) + galaretka z rodzynkami i kapką bitej śmietany
kolacja: brak
dodatki : kit kat
jestem z siebie dumna :D może coś siepoucze ? raczej nie.... bo tak misie chce spac. :/ jutro będę sprzątać cały dom, to troche spale i pewnie bede sie douczać, bopojutrze już szkoła :| no trudno.
buziaki ;*
JustkaJ
27 lutego 2010, 23:57Ja mam jutro rodzinne spotkanie. Wezmę z ciebie przykład i też będę twarda ;))) Trzymaj się cieplutko
PaniBoczkowa
27 lutego 2010, 23:00więc nic się nie stało że zjadłaś, jutro kalorie same zlecą bo jak urządzisz sprzątanko to spalisz to co zjadłaś więc ćwiczenia zaliczone bedą :) Buziaki!!!!