- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (4)
Ulubione
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 68597 |
Komentarzy: | 613 |
Założony: | 14 sierpnia 2007 |
Ostatni wpis: | 4 stycznia 2017 |
Postępy w odchudzaniu
Wiem, że za ten przepis pójdę do piekła, zwłaszcza, że zamieszczam go na TAAA...KIM portalu, ale co tam, takiego przepisu nie można trzymać tylko dla siebie. Poza tym, jak ktos zje tego bigosu tylko łyżkę, to na pewno nie przytyje.
BIGOS MYŚLIWSKI Z OKOLIC TORUNIA
Dzień 1
kupuję 3 kg kapusty kwaszonej i 1,5 kg kapusty zwykłej. Od kwaszonej odlewam sok i go nie wylewam. Każdą kapustę kroję i gotuję osobno z dwiema łyżkami smalcu, lub np. ze skórą od wędzonego boczku (grubą i tłustą), podsmażonymi na smalcu poszatkowanymi cebulami (2 szt.), zasoloną poszatkowaną włoszczyzną, pieprzem, listkiem laurowym i kminkiem przez 3 do 4 godzin na małym ogniu, raczej z dużą ilością wody.
Dzień 2
obie kapusty łączę ze sobą i zagotowuję.
Kupuję 1 kg boczku, 1 kg żeberek, 0,5 kg wołowiny nie najlepszej jakości - pręga, rosołowe. Mięsa obsmażam na patelni, posypuję majerankiem i piekę w piekarniku ok. 1,5 godz. Po wystygnięciu kroję w kostkę i dodaję do kapusty, razem z całym sosem i tłuszczem. Dodaję też 0,5 kg wędzonego boczku pokrojonego w kostkę. Albo podgardla wędzonego, jeśli jest miękkie.
Dodaję też 2 starte grubo marchewki. Wszystko gotuję 1 godz. na małym ogniu, stale mieszając.
Dzień 3
bigos zagotowuję, do gorącego dodaję ok. 1,5 kg kiełbasy podwawelskiej pokrojonej w plastry i lekko obsmażonej na patelni i wszystko gotuję ok. 1 godz. Ani kiełbasy, ani w poprz. dniu boczku długo nie podsmażam, bo robią się twarde skwarki, a powinny być miękkie.
Dzień 4
bigos zagotowuję, do gorącego dodaję 2 puszeczki koncentratu pomidorowego, szklankę wytrawnego czerwonego wina, ok. 100 g powideł śliwkowych (lub pokrojone cieniutko suszone śliwki - 15 szt.), garść ugotowanych i pokrojonych suszonych grzybków, łyżeczkę, a jak trzeba to dwie, przyprawy do bigosu i wszystko gotuję ok. 1 godz.
Dzień 5
Bigos zagotowuję i jeszcze gotuję 1 godz. Bigos musi być kwaśny, jeśli jest za mało kwaśny - dodaję sok z kapusty lub jeszcze trochę wytrawnego wina. Gorący bigos przekładam do słoików i gotuję ok. 40 min.
Tak przygotowany bigos może stać nawet pół roku w szczelnie zamkniętych słoikach typu twist.
UWAGA
Już od drugiego dnia bigos ma tendencję do przypalania się, więc trzeba przy nim stać i mieszać. Dlatego robię go już w listopadzie, bo wtedy się nie spieszę, jak tuż przed Wigilią i mam do niego mnóstwo cierpliwości.
UWAGA II
Bigos ma tendencję do znikania już od pierwszego dnia. Jak ktoś myśli, że cały trafia do słoików - to się myli, bo on jest taki dobry, że przez te pięć dni ciągle się go próbuje i podjada.
SMACZNEGO !!!