Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Poleglam :(
2 listopada 2016
Caly dxien dxielnie walczylam a wieczorem jak zwykle :( zjadlam pol zapiekanki :(
Jestem na siebie wsciekla!!! Rxucam sie na jedzenia jak pies na kosci!!!! Ehhh
- owsianka.na mleku z otrebami, suszona zurawina
- salatka owocowa: 1/2 jablka, 1/2 kiwi, 6 kulek winogrona, lyzka orzechow wsloskich, lyzeczka suszonej zurawiny, lyzeczka slonecznika
- piers z kurczaka grillowana, leczo z cukini, cebuli, papryki i pora
- 1 kr. chleba razowego z ogorkiem.i rzodkiewka
- danio, pol zapiekanki
1 kawa, 1 herbata czerwona, 2 l wody
angelisia69
3 listopada 2016, 05:45powod to m.in uboga kalorycznosc jak juz wspomnialam
skampik
3 listopada 2016, 07:37Masz racje... Wczoraj przetrzepalam caly internet, i znalazlam. Obliczylam swoje dxienne zapotrzebowanie na kalorie, bialko, tluszcze i weglowodany. Wyszlo mi ze powinnam spozywac dziennie min. 1500 kcal. wiec juz bede sie odzywiac zgodnie z tym :-)
skampik
3 listopada 2016, 07:38Masz racje... Wczoraj przetrzepalam caly internet, i znalazlam. Obliczylam swoje dxienne zapotrzebowanie na kalorie, bialko, tluszcze i weglowodany. Wyszlo mi ze powinnam spozywac dziennie min. 1500 kcal. wiec juz bede sie odzywiac zgodnie z tym :-)
Louuu
2 listopada 2016, 21:41Ech skąd ja to znam.. trzeba się pozbierać
skampik
2 listopada 2016, 22:21Dokladnie, sam tluszczyk nie zniknie ;)
Domdom89
2 listopada 2016, 21:21Wiem jak to jest z tymi wieczorami. Moj chlopak tez zre slodycze pod moim nosem, ale nauczylam sie jednego. Sama mu kupuje te slodycze i to takich jakich ja nie lubie ;P Rodzynki w czekoladzie moze wcinac kilogramami ;P Nie boli mnie to ;) Moze wieczorem zawczesnie tez jadasz kolacje?
skampik
2 listopada 2016, 22:20Nie ma takich potraw i slodyczy, ktorych bym nie lubila i to jest moj problem :( Ja kolacje jem ok 19 a maz o 19, 21 i 23 :P
Domdom89
3 listopada 2016, 08:28To moze przesun sobie 20 albo 21. 2 godziny przed snem najlepiej. Powodzenia
endorfinkaa
2 listopada 2016, 21:16jutro będzie lepiej ! :)
skampik
2 listopada 2016, 22:18Postaram sie o to :)
rodopis
2 listopada 2016, 20:47Nie polegałaś tylko lekko zbłądziłaś! Nie ma co się zniechęcać i rozpamiętywać. Ale fakt wieczory są najgorsze.
skampik
2 listopada 2016, 21:01Szczególnie jeśli mąż zamiast wspierać, to przy mnie zjada... :( Ale może warto w ten sposób trenować silną wolę hehe