Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
cd... ale ze mnie bohaterka...


To teraz o ciasteczkach....

Ciasteczka serowe piekłam. Pyszne, u mnie w domu uwielbiane przez całą rodzinę najbliższą i dalszą... Troszkę jak z francuskiego ciasta - kruche, nadmuchane powietrzem, leciutkie...mnniiaamm....

Oto przepis:

ciasto:
40 dkg sera białego półtłustego (daję taki pakowany w kostki i w folię),
40 dkg maki + mąka do podsypywania
1,5 kostki margaryny do pieczenia
2 jajka - żółtka do ciasta, białka do smarowania

do dekoracji:

cukier waniliowy

kolorowe posypki
cukier zwykły

Ser, mąkę, margarynę i żółtka zagnieść na stolnicy. Wyrobione ciasto wstawić na 2-3 godz. do lodówki (powinno się dobrze schłodzić - ja robię ciasto 1-2 dni wcześniej, samo pieczenie zajmuje trochę czasu, więc sobie dawkuję robotę  ).
Schłodzone ciasto rozwałkowywać po kawałku na stolnicy, na grubość ok.3 mm.
Wykrawać ciasteczka foremkami, szklanką czy innym przedmiotem nadającym się do tego (można by radełkiem romby na ten przykład albo inne kształty...).
Wykrojone ciasteczka układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Posmarować roztrzepanym białkiem i posypać posypkami, cukrem wymieszanym z cukrem waniliowym -  ja mieszam wszystko razem (można zamiast kolorowych posypek cukier zmieszać z wiórkami kokosowymi).
I do piekarnika.... jakieś 190 stopni. Piec na złoty kolor (wychodzi ok. 15-20 min)

A potem to już tylko smakować pozostaje.

Z podanej porcji wychodzi jakież 180 ciasteczek - mnie wyszło dokładnie 361, bo z podwójnej porcji robiłam .

A teraz fotorelacja:

- wykrawanie:


-zdobienie:


- pieczenie:


- upieczone - pierwszy talerz, a właściwie drugi, bo pierwszy zniknął nim zdążyłam zdjęcie zrobić :


- efekt prawie końcowy, bo ostatnia blacha jeszcze na kuchence nieupieczona leży :


I co powiecie?
Pierniczkom, to ja się jakoś oparłam... ale przy ciasteczkach serowych, to ten bohater we mnie jakimś tchórzem się okazał...

Pozdrawiam Was serdecznie. Buźka!
  • WielkaPanda

    WielkaPanda

    28 grudnia 2011, 17:48

    Ależ to prawdziwie hurtowa produkcja!! Ciasteczka serowe muszą być przepyszne. Chyba wiem jakie bo pamiętam, że moja mama piekła podobne. Ja się nie dziwię, że zwierz sie w tobie odezwał. Ja bym się na bank nie oparła. Fajnie, że robiłaś te zdjęcia. Lubię oglądać foto menu:) Pozdrawiam i smacznego!!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.