Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Lepiej się nie ważyć

Właśnie lepiej się ważyć jak widzisz że waga wzrasta tnij kcal, podlicz wszystko co jesz i wytnij z 500kcal

Czemu nie napiszesz co jesz ? Mogłybyśmy Ci jakoś pomóc. A tak to nic nie wiemy...tyle ze tyjesz.

To mógłby być dobry pomysł. Ale waga nie spada od braku ważenia. Tak jak kalorie się liczą, chociaż Ty tego nie robisz. No niestety, żeby schudnąć musi być deficyt kaloryczny. Jasne jest, że sama nie dajesz rady. Wykup dietę. Wpisz w Google "dieta z Lidla" , albo " dieta z Biedronki" (zależy gdzie robisz zakupy). Układa je mądra dietetyczka. Są wygodne (zakupy w jednym sklepie) i smaczne.

Justyna powinnas chyba zrobic jakies badania kontrolne. Nie jestes przed miesiaczka ze waga tak skacze? Albo jakis zastoj w jelitach. Ja na Twoim miejscu po tak dlugim czasie hustawek, poszlabym sie zbadac, kupila diete i trzymala sie jej co do grama. Czas leci a Ty stoisz w miejscu (i nie pisze zlosliwie zebys mnie zle nie zrozumiala bo widze, ze raz jest lepiej a raz gorzej, ale az ciezko patrzec jak sie meczysz, przeciez to jakas katorga). Zrob porzadek Justyna ze soba, przebadaj sie, a jak nie chcesz to wykup chociaz jakas diete i trzymaj sie jej porzadnie- kilogramy spada. Jeszcze jestes mloda dziewczyna, najlepszy okres w zyciu wiec zawalcz o siebie kochana. Bedzie dobrze, glowa do gory i dzialaj bo szkoda czasu! Pozdrawiam

Zamiast się ważyć, zrób ze sobą porządek. Wiem to z własnego doświadczenia. Samo ważenie nie spowoduje spadku wagi. Nie ma cudów w tym przypadku. Poczytaj, popytaj i bierz się za siebie. Woda, ruch i jedzenie i waga spadnie. Powodzenia😊