Z dieta w miarę staram się ograniczac jedynie w dzien babcia byla okazja to zjadłam dwa ciastka z kremem no i dzisiaj na podwieczorek banan ze sniezka polane czekolade i jeden pierniczek z oabidami staram sie nie przecholowywac kladac na talerz a w pracy to jem dwie skibki i jablko mam prace fizyczna takze mussze zjesc treochę bo bym padła w pracy w końcu.
Dzisiaj rano na śniadanie skibka chleba posmarowana margaryna z wedlina w drobiowa kawa zbozowa, w pracy na drugie snaidanie 2 skibki chleba z tym samtym, herbata owocowa, jablko. Na obiad ziemniki kawalek kurczaka troche fasolki z bułką tarta , kpomt z brzoskiwn. Na podwieczorek właśnie te n deser babnowy, kawa zbozowa, 1 pierniczek , poł jabłka. Na klację bułka z serem żoltym i wątrobianką, z cebulka, herbta z anyzku, herbat zielona.
Jechałam przez te 2 dni na rowesrze udalo mi sie wygospodarować czas :
22. 01. 71 minut i 54 sekund sracilam 500 kcl, dystans 22, 23 k
23. 01. 74 minuty i 34 sekundy straciłam 500 kcl, dystans 22, 23 k.
serce.justyna
24 stycznia 2014, 22:26aha rozumiem juz :) no ale mam wiekszy brzuszek niz Ty
MissPiggi
24 stycznia 2014, 22:02Nie wydaje mi się by aż tyle Ci brakowało, bo masz wagę minimalnie wyższą niż ja;) I ja nie wstaję wcześnie, broń Boże;P Właśnie podziwiałam koleżankę, że chce rano biegać xP