Rano zjadłam 1 skibkę jasnego chleba z Smoakitą oraz z żółtym serem ze szczypiorkiem, kawa zbożowa. Na obiad talerz zupy z flaczków. Na podwieczorek kawa rozpuszczlna 3 cienki wafelki w czekoladzie. Na kolcację 1 kiałbaska smażona z ketchupem i chrzanem, 1 skibka chleba jasnego posmarowanego Smakowitą, kakao. 2 ciasta suche, 1 mały kawałek chałwy, 1 kawałek loda z likierem kawowym z pewnje okazji. Herbata zielona.
Nie ćwiczyłam, jechałam do miast ana rowerze około 0,5 godziny.
madziax1991
27 czerwca 2012, 23:39kielbasa, mniam.. Po co ja ogladam jedzenie przed snem to ja nie wiem.. ;p