Wreszcie się ruszyło! Yuppi, cały kilogram w dół, co daje łącznie 5,20 kg. Może nierewelacyjnie, biorąc pod uwagę, że zaczęłam w połowie stycznia, to chyba niezły wynik, szczególnie, że trochę jednak wyleciałam z rytmu na ponad dwa tygodnie. Może byłabym juz poniżej 90, gdyby nie te zawirowania - dobrze mieć tę świadomość, to powinno mi pomóc w dopilnowaniu się w przyszłości.
Dzisiaj w ramach sportu wybieram się na basen. obiecałam sobie także, że od przyszłego tygodnia się już zepnę i wracam do ćwiczeń, bo mi ich brakuje. A przy obecnym stresie, w jakim żyję, dobrze mi zrobi dawka endorfin.
9.00 - dwie kromki chlebka dukanowskiego z twarożkiem o smaku borowikowym (B)
Na później planuję:
jogurt z otrębami (B)
sałatka z roszponki, szpinaku, rukoli, pomidorków cherry, ogórka i kiełków (W)
filet z łupacza (B)
na razie brak koncepcji na piaty posiłek (ale powinien być B)
No nic, trzeba się zmierzyć z rzeczywistością.
EDIT:
12.00 - kawałek wędzonej piersi z indyka (ok. 70g) + 2 jajka na twardo (B)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Swarowska
21 lutego 2013, 22:01Wynik super, oby dalej było tylko lepiej i więcej w dół.
zaba2112
21 lutego 2013, 18:31Moja Malizna za dwa tygodnie skończy dwa latka. Miałam w planach oduczać pampersa na wiosnę, ale Córa sama w grudniu zaczęła go zszarpywać z pupy i się udało:):):)
savannah1974
21 lutego 2013, 12:13Dzięki, dziewczyny, to faktycznie jest fajne uczucie, jak waga spada i od razu jakoś łatwiej z innymi problemami walczyć.
irmina75
21 lutego 2013, 12:03fajnie, ze wrócilaś do nas
zaba2112
21 lutego 2013, 11:45witam po feriach:):):) no proszę, jak człowiek odpocznie, akumulatory naładuje to waga sama spada nie wiadomo czemu. Piękny spadek, pozdrawiam:)
ciasteczko91
21 lutego 2013, 09:33super! gratuluje :))