Hejjoooo my Darling!
Wiecie co, wyczytałam sobie wczoraj w horoskopie tygodniowym
(w który oczywiście nie wierzę, ale lubię poczytać)
że:
"Będziesz tryskać energią i dobrym humorem.
Los będzie płatał ci figle, ale wpływ Jowisza i Marsa uczyni z ciebie
silną i odporną na stres optymistkę.
Wtorek to dobry dzień na rozpoczęcie diety i regularnych treningów".
HAHAHAHAHAHAHAHA
i co o tym sądzicie, bo ja się z tego tylko głośno zaśmiałam, ale wiecie co w tym wszystkim jest najśmieszniejszego?
Że to wszystko póki co jest prawdą
Tryskam energią, humor mnie nie opuszcza. Jestem optymistką!
A wtorek-czyli dzisiaj- może nie tyle co zaczęłam dietę i regularne treningi, bo to już od jakiegoś czasu trwa. Z okazji zbliżających się urodzinek mam swój pierwszy prezencik.
Mianowicie nowe buciki na siłownię!!!!!! w końcu!!
Tamte już były w opłakanym stanie i bardzo źle mi się w nich biegało...
A oto i one ^^
A żeby Was jeszcze na koniec jakoś rozbawić,
to pokażę Wam co zrobiłam w pracy na obiad sobie i kumpeli
Tak, tak, nie mylicie się.
To są "a'la hamburgery"
Zmodyfikowane delikatnie, bo zamiast jakiegoś "kotleciora",
mamy tam łososia wędzonego,
poza tym pomidora, szczypiorek, ser żółty, ser pleśniowy, ogórka
kumpela dołożyła sobie jeszcze do tego
gorący kubek knorra, już nie pamiętam jaki
Wiecie dlaczego mnie to bawi???????
Bo ostatnio zauważyłam, że panuje wśród "naszej" społeczności moda na te "danie".
Widziałam je już w wielu pamiętnikach w ostatnich dniach hihihihi
Tymczasem dobranocki no i 3majcie się!! HEHEHHE
Wiecie co, wyczytałam sobie wczoraj w horoskopie tygodniowym
(w który oczywiście nie wierzę, ale lubię poczytać)
że:
"Będziesz tryskać energią i dobrym humorem.
Los będzie płatał ci figle, ale wpływ Jowisza i Marsa uczyni z ciebie
silną i odporną na stres optymistkę.
Wtorek to dobry dzień na rozpoczęcie diety i regularnych treningów".
HAHAHAHAHAHAHAHA
i co o tym sądzicie, bo ja się z tego tylko głośno zaśmiałam, ale wiecie co w tym wszystkim jest najśmieszniejszego?
Że to wszystko póki co jest prawdą
Tryskam energią, humor mnie nie opuszcza. Jestem optymistką!
A wtorek-czyli dzisiaj- może nie tyle co zaczęłam dietę i regularne treningi, bo to już od jakiegoś czasu trwa. Z okazji zbliżających się urodzinek mam swój pierwszy prezencik.
Mianowicie nowe buciki na siłownię!!!!!! w końcu!!
Tamte już były w opłakanym stanie i bardzo źle mi się w nich biegało...
A oto i one ^^
A żeby Was jeszcze na koniec jakoś rozbawić,
to pokażę Wam co zrobiłam w pracy na obiad sobie i kumpeli
Tak, tak, nie mylicie się.
To są "a'la hamburgery"
Zmodyfikowane delikatnie, bo zamiast jakiegoś "kotleciora",
mamy tam łososia wędzonego,
poza tym pomidora, szczypiorek, ser żółty, ser pleśniowy, ogórka
kumpela dołożyła sobie jeszcze do tego
gorący kubek knorra, już nie pamiętam jaki
Wiecie dlaczego mnie to bawi???????
Bo ostatnio zauważyłam, że panuje wśród "naszej" społeczności moda na te "danie".
Widziałam je już w wielu pamiętnikach w ostatnich dniach hihihihi
Tymczasem dobranocki no i 3majcie się!! HEHEHHE
ania14021994
21 marca 2013, 05:52a'la hamburgery wyglądają smacznie :-)
olaolunia
11 marca 2013, 10:00Fajne buciki ja marze o jakiś do biegania, może za parę kilogramów coś sobie kupię taka mała motywacja!! Pozdrawiam
ajusek
27 lutego 2013, 19:32:D a ja mam takie same butki!!! hehe kupiłam jakieś półtora tygodnia temu :)
Justynak100885
27 lutego 2013, 14:02fajne buciki :))) mam z tej firmy staniczek sportowy (do biegania w sumie!) i jestem z niego bardzo zadowolona :)) to się dopiero nazywa zdrowy fast food ;d
Seeley
27 lutego 2013, 10:52Ciekawe te hamburgery. A co do butów na pewno fajnie będę się sprawować :)
breatheme
27 lutego 2013, 09:57Dzięki za miłe słowa! :) Też nie wierzę w horoskopy, kiedyś je czytałam, ale teraz nie zawracam sobie nawet tym głowy :) Zbliżająca się wiosna to idealny czas na to by zacząć zdrowe życie, więc do dzieła;)) Takie hamburgery wyglądają nieźle :) Chociaż mnie kompletnie nie ciągnie do takich bułek, sama nie wiem czemu ;) Chętniej zjadłabym sobie zapieczoną ciabatę z dużą ilością warzyw i grillowanym kurczakiem ;)
Madeleine90
27 lutego 2013, 09:47hamburgery świetne:) hm ja póki co nie zaważyłam tej mody- pewnie nie odwiedzam pamiętników akurat tej części naszej społeczności:)
pitroczna
27 lutego 2013, 09:32hehe - dobry horoskop ;) a hamburger z lososiem to niezly wynalazek :D
Dushyczka
27 lutego 2013, 07:56Pozytywnie:) i tak ma być:)
endorfina12
27 lutego 2013, 05:55Kotlecior!!! Aaaaa zabójcze! Padłam:D:D Wpis pozytywny, Dzięki za inspiracje. Jak tylko będę mieć wolne to coś wykombinuję w ten deseń:)
ewela22.ewelina
27 lutego 2013, 05:27no no pyszne te hamburgeryy zjadlo by siee:)
therock
27 lutego 2013, 01:15No tak każdy ma swojego hamburgera;) choć twój to taki fischburger:D Najważniejsze, że milion razy zdrowszy i bardziej odżywczy niż te w fastfoodach:D No i przecudne buciki:)
barchetta17
27 lutego 2013, 00:41Nie no Oluś ja nie chciałam :( Wybacz te naleśniki i chodź spać :P