Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
146 dzień akcji BRZUCH / ostateczne postanowienia
czerwcowe.





Jak ja nie lubię weekendów!
Nie znoszę ich pod każdym względem.
Wszystko jest nie tak, nie mam czasu na ćwiczenia ani na normalne regularne jedzenie.
Od początku tego długiego weekendu są dziwne i spontaniczne ale śmieszne akcje ze znajomymi.
Cały czas w ruchu, ale nie w takim ruchu jakiego bym oczekiwała.

Spałam dziś 3 h, wróciłam do domu o 6 i trzeba było o 9 wstać...
Teraz jestem na etapie sprzątania i za chwilę lecę dalej korzystać z weekendu.
W sumię to marzę już o jego końcu.
Pewnie dziś ćwiczeń też zabraknie... ;<

Postanowienia czerwcowe:
. skakanka 
. Mel B / Fitappy
. dywanówki (brzuszki, przysiady, 'cudka na tyłek')
. napinanie mięśni brzucha 
. rower
. zero słodyczy
. suplementacja
. dbanie o paznokcie, cerę

Mam nadzieję, że czerwiec będzie lepszy niż maj.




a wracając do maja,
do jego nieszczęsnej końcówki.
pochwalę się co namodziłam w tym czasie.

145 dzień akcji BRZUCH (30.05):
- 50 brzuszków 
- 20 przysiadow 
- 50 'cudek na tyłek'
- 150 skoków na skakance 

146 dzień akcji BRZUCH (31.05):
NIC !

jestem cudowna w zawalaniu sprawy.


  • ruda19888

    ruda19888

    3 czerwca 2013, 13:15

    damy rade Rynka !!

  • pozytywna16

    pozytywna16

    1 czerwca 2013, 20:11

    Też nie lubię weekendów, nie potrafię się zorganizować ,a i znajomi non stop gdzieś wyciagają.. Co dopiero będzie w wakacje? :D

  • lustigpaula

    lustigpaula

    1 czerwca 2013, 18:15

    nie marudz,bo bardzo dobrze Ci idzie! Nie zawsze jest czas na ćwiczenia..toć życie to nie ciągła dieta i ćwiczenia,każdemu należy się odpoczynek i odrobina wariacji ;)

  • Camille1987

    Camille1987

    1 czerwca 2013, 17:48

    brzuszek na pierwszym zdjęciu- miodzio ;-) oj czasem tak bywa, że życie jest zwariowane, ciesz się tym, wyszalej się, będzie dobrze :D

  • apssik

    apssik

    1 czerwca 2013, 17:15

    ej wcale nie bylo tak zle w maju :)) a postanowienia na czerwiec super, ja tez mam i mam nadzieje ze takie moje male wyzwania zalicze :)

  • candy.lady

    candy.lady

    1 czerwca 2013, 16:19

    mam podobnie, w weekendy u mnie gorzej i z jedzeniem i z ćwiczeniami :/

  • granolaa

    granolaa

    1 czerwca 2013, 14:17

    U mnie też w weekend z ćwiczeniami gorzej, w czwartek ćwiczyłam o 22, heh każda pora jest dobra :). Nie ma co narzekać, trzeba się cieszyć wypoczynkiem i przebywaniem z bliskimi :)

  • Kolejny.raz.probuje

    Kolejny.raz.probuje

    1 czerwca 2013, 14:02

    na pewno będzie lepszy, musimy dać radę! :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.