Przyszedł weekend i...
zawalam wszystko.
Co prawda trwam bez słodyczy (już tydzień!) ale nie jest tak jak być powinno.
Nic nie jest tak jak być powinno, ale nie będę tu się użalać nad sobą.
Dziś był dzień spędzony ze znajomymi, całkowicie spontanicznie.
Już dawno się tak nie uśmiałam.
Z tego też powodu jestem mega zmęczona, nie ma siły przez dłuższą chwilę wytrzymać z otwartymi oczami a co dopiero ręką czy nogą machnąć.
Ale potrzebny był mi taki dzień, całkowitego wyluzowania :)
Długo myślałam nad postanowieniami czerwcowymi.
Zastanawiałam się czy może zrobić to w formie tabelki.
Chciałabym jakoś tak ten czerwiec zaplanować, żebym była mega zmotywowana.
Bo to ostatni gwizdek, już końcowe poprawki przed wakacjami.
Wiem wstępnie, że królowała będzie skakanka.
Uwielbiam ją!
Poza tym na pewno od czasu do czasu będzie wpadał rower.
Nie zostawię też na lodzie mojej ukochanej Mel B.
Nie wyobrażam też sobie żeby mialo zabraknąć dywanówek.
Czyli patrząc na to, niewiele się zmienia.
Bo od jakiegoś czasu bazuję głównie na rzeczach, które wymyśliłam.
Więc co zrobić, żeby podejść do tego inaczej niż podchodzę teraz?
Jak się do tego zachęcić?
Szczerze? Nie wiem.
Ale wiem, że nie mogę czerwca zawalić tak jak zrobiłam to z majem.
144 dzień akcji BRZUCH (29.05):
- 10' Mel B
- 1 km biegu
- 2 km rowerem
- 1000 podskoków na skakance
to wczorajsze,
a dziś nic ciekawego nie zrobię z okazji braku sił.
Oesu, nawet ostatnio nie mam czasu Was poczytać.
Musi się to zmienić, jakoś muszę wykrzesać chwilę w ten weekend i popatrzeć co u Was :)
puszek.
31 maja 2013, 22:21dzieki;)
emi1616
31 maja 2013, 19:20Ja np. swoje cwiczenia mam zapisywane w formie tabelki. Mi taka forma bardzo się podoba i w pewnym stopniu motywuje :) Ja teraz mały odpoczynek mam ze zwględu na @ ale później zaciskam poślady i cwiczę. Trzymam za Ciebie kciuki. Powodzenia :)
krcw
31 maja 2013, 17:04tak się składa, że nie ufam fryzjerom:D za każdym razem byłam niezadowolona, moja ślubna fryzura była do kitu chociaż dokładnie pokazałam jaką chcę, olałam więc fryzjerów i na plener sama sobie zrobiłam fryzurę o jaką mi chodziło i była sto razy lepsza:)
invincible17
31 maja 2013, 13:25ja też planuję na czerwiec dużo, zobaczymy co wyjdzie bo dochodzi mi szkoła i ostateczne sprawdziany na koniec roku.. ;/
candy.lady
31 maja 2013, 10:14Powodzenia :)
SexyKitty
31 maja 2013, 10:09Ja już na czerwiec robię poważne plany, bo maj to mi zbyt dobrze nie poszedł :). Pozdrawiam :)
pozytywna16
31 maja 2013, 09:42ja też muszę koniecznie ze zdwojoną siłą wejść w czerwiec, w tym miesiącu będę stawiała na ćwiczenia z Cassey Ho. Są fenomenalne :)
ewelka16
31 maja 2013, 09:28Słabizna i u mnie, prawie nie ćwiczę, ale próbuję trzymać dietę i się smarować mazidełkami ;)
Maarzenaaa
31 maja 2013, 08:25U nas ok, trzymamy się dzielnie, a patrząc na Twoje zdjęcia jesteśmy non stop zmotywowane! ;-***
naja24
31 maja 2013, 07:58Ja też muszę zaplanować czerwiec bo maj to tragedia była, muszę wrócić do ćwiczeń :)
angelisia69
31 maja 2013, 05:20Tez skacze na skakance 1000 podskokow ;-) tylko na 2 serie.
lecter1
31 maja 2013, 01:31Zapraszam do mnie:) Powodzenia i wytrwałości:)