Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
112 dzień akcji BRZUCH

A mam pytanie: gdzie znajdę te Twoje wyzwanie z deską? :D

Ładnie sobie radzisz Kochana :)

Och przypadłości kobiece zawsze pokrzyżują namplany :)

Na szczęście tak nie mam, mogę spąć w czasie dnia:) Dobrze:)

odp: pokochasz zobaczysz :) rok temu biegałam przez całą zime i było cudownie :D nawet -20st nie było dla mnie problemem :)

Masz rację, cwiczenia maja byc efektywne :D

robiłam, robiłam, ale ledwo co minutę wytrzymałam.. :))

Ja też podejmę to wyzwanie przysiadowe ;D ! Brzmi zachęcająco . Pozdrawiam cieplo

odp: niestety jeszcze nie widze.. ale to dopiero tydzien no i @ sie zbliza wiec zobaczymy za jakies 2 tygodnie jak wszystko sie unormuje.. poki co cwicze kondycje ktora z kazdym biegiem jest lepsza :)

tak satysfakcja po ćwiczeniach jest bezcenna! warto czasem przezwyciężać samych siebie dla tego uczucia. Podziwiam...i będę brała z Ciebie przykład :)

no truskawki fajnie się komponują z owsianką:) a z Mel B ćwiczę: 5 min rozgrzewka, 10 min ramiona, 10 min plecy&klatka, 15 min cardio, 20 min full body, 10 min tyłek, 8 min abs, 5 min rozciąganie...chyba tyle:D ale przymierzam się jeszcze do jednych ćwiczeń na brzuch:D

waśnie zobaczyłam twoje, moje nieco się różni, zaczyna się od 20 sec, kończy na 5minutach, powiem Ci szczerze, że z googli, strasznie chciałam mieć, troche pogrzebalam i coś wynalazlam :D Coś na moje możliwosci, Twoja deske, to dopiero moglabym sprobowac, po przejsciu tej, bo wydaje mi sie ona kontynuacja :D

bikinia abs to takie cwiczenia na boczki i brzuch :) wlasnie iealne dla CIebie! kochana juz Ci linka daje:) http://www.youtube.com/watch?v=r_J8btnIEKQ u mnie dzisiaj 4 dzien:) niby 10min ale daje w kosc na drugi dzien zakwasy mialam :)

kochana, moglabys mi podeslac obrazek z wyzwaniem deski ? :D sprobowalabym chociaz;D

Ja strasznie nie lubię tej deski i podziwiam, że robisz ;) POWODZENIA

Ciekaw są te planki. Ale ja się na razie nie porywam, jak robiłam abs z Mel B to szczerze mówiąc ciężko było mi wytrzymać tę "deskę". A jeśli chodzi o squaty to tyłek się trochę podniósł, poza tym jakichś szałowych efektów nie zauważyłam. Być może przyjdą z czasem :)

aa faktycznie, teraz widze roznice, zasugerowalam sie pierwszym czasem... ja potem dodaje po 0,5 min a nie po cala minute :)

z niektórymi ćwiczeniami tak jest, że nie mamy ochoty, ale jak już zrobimy to jest radość ;d

planki wbrew pozorą wcale nie są takie ciężki, przynajmniej dla mnie :) powodzenia !!!

Jeśli chodzi o planki to są one bardzo skuteczne, długo je robiłam :) ale mam taką małą propozycję jeśli pozwolisz... wydaje mi się, że codziennie o min. dłużej to trochę za dużo i za szybko, lepszym rozwiązaniem byłoby wydłużanie tego czasu o 15 s. ale mimo to powodzenia i trzymam kciuki :)