Zauważyłam u siebie ciekawe fazy podejścia po mojego brzucha i ćwiczeń w ciągu dnia :)
Rano wstaję, przeglądam się w lustrze i myślę 'dobra robota'.
Od razu obmyślam plan treningowy na wieczór, oczywiście bardzo ambitny!
W dzień mój zapał słabnie, wieczorem nic mi się nie chce...
Dopiero około 23 jak siadam taka wypompowana myślę sobie, że wypadałoby poćwiczyć.
Włączam yt, przeglądam filmiki z ćwiczeniami i myślę sobie, że to wszystko co ćwiczę już mi się znudziło.
Chciałabym coś nowego, zupełnie innego bo ileż razy można robić to samo i to samo...
W ostateczności na coś tam się decyduję ale i tak skromnie w porównaniu do porannych planów.
może to smutne ale dobiję do setnego dnia i częściowo sobie odpuszczę ćwiczenia.
nie wiem czy będę w stanie je zostawić, bo mimo narzekania polubiłam je.
ale czas się skupić na innych rzeczach, na NAUCE!
dlatego zafunduje sobie luźniejszy miesiąc.
dobrą opcją chyba byłoby całkowite zrezygnowanie z ćwiczeń ale ja chyba nie potrafię...
brakowałoby tu komuś mnie jakbym na jakiś czas zniknęła? chyba nie!
jestem szczupła - to fakt!
ale mam wrażenie, że nigdy nie będę miała seksownego ciała...
metr sześćdziesiąt bez wcięcia w talii, krótkie patykowate nogi, brak tyłka i znacznych bioder.
czy na prawdę małe może być piękne?
pewnych rzeczy, które pochodzą z natury się nie zmieni, czas to zaakceptować!
Wczoraj był 94 dzień mojej akcji BRZUCH:
- 180 min napinania mięśni brzucha
- 10' Mel B na brzuch
- 9' Fitappy 'najskuteczniejsze ćwiczenia na mięśnie brzucha' cz.1
- 8' Fitappy 'najskuteczniejsze ćwiczenia na mięśnie brzucha' cz.2
do setnego dnia już niedaleko :)
słodkie i gazowane - w miarę ogarnięte :)
mój D. trochę mi działa na niekorzyść w tej kwestii.
zawsze gdy idzie do sklepu musi kupić mi coś słodkiego,
doskonale wie co uwielbiam i no niestety, przegrywam walkę z pokusą.
Rano wstaję, przeglądam się w lustrze i myślę 'dobra robota'.
Od razu obmyślam plan treningowy na wieczór, oczywiście bardzo ambitny!
W dzień mój zapał słabnie, wieczorem nic mi się nie chce...
Dopiero około 23 jak siadam taka wypompowana myślę sobie, że wypadałoby poćwiczyć.
Włączam yt, przeglądam filmiki z ćwiczeniami i myślę sobie, że to wszystko co ćwiczę już mi się znudziło.
Chciałabym coś nowego, zupełnie innego bo ileż razy można robić to samo i to samo...
W ostateczności na coś tam się decyduję ale i tak skromnie w porównaniu do porannych planów.
może to smutne ale dobiję do setnego dnia i częściowo sobie odpuszczę ćwiczenia.
nie wiem czy będę w stanie je zostawić, bo mimo narzekania polubiłam je.
ale czas się skupić na innych rzeczach, na NAUCE!
dlatego zafunduje sobie luźniejszy miesiąc.
dobrą opcją chyba byłoby całkowite zrezygnowanie z ćwiczeń ale ja chyba nie potrafię...
brakowałoby tu komuś mnie jakbym na jakiś czas zniknęła? chyba nie!
jestem szczupła - to fakt!
ale mam wrażenie, że nigdy nie będę miała seksownego ciała...
metr sześćdziesiąt bez wcięcia w talii, krótkie patykowate nogi, brak tyłka i znacznych bioder.
czy na prawdę małe może być piękne?
pewnych rzeczy, które pochodzą z natury się nie zmieni, czas to zaakceptować!
Wczoraj był 94 dzień mojej akcji BRZUCH:
- 180 min napinania mięśni brzucha
- 10' Mel B na brzuch
- 9' Fitappy 'najskuteczniejsze ćwiczenia na mięśnie brzucha' cz.1
- 8' Fitappy 'najskuteczniejsze ćwiczenia na mięśnie brzucha' cz.2
do setnego dnia już niedaleko :)
słodkie i gazowane - w miarę ogarnięte :)
mój D. trochę mi działa na niekorzyść w tej kwestii.
zawsze gdy idzie do sklepu musi kupić mi coś słodkiego,
doskonale wie co uwielbiam i no niestety, przegrywam walkę z pokusą.
tosiax3.
11 kwietnia 2013, 21:29no tak,ćwiczenia się nudzą,ale pewnie znajdziesz coś odpowiedniego dla siebie :) i nie znikaj stąd,uwielbiam czytać Twój pamiętnik ;*
veronica12345
11 kwietnia 2013, 21:29Cwiczenia wazne , ale czasem sa wazniejsze rzeczy na glowie ;)
granolaa
11 kwietnia 2013, 21:25A ja właśnie zaczęłam ćwiczyć przed maturą, żeby dotleniać mózg. Poza tym, jak porządnie sobie poćwiczę to mam potem więcej energii. Nie znikaj stąd, dobrze się Ciebie czyta :D. 8min abs robię jakieś 2 tygodnie (z przerwami). Ogólnie stan brzucha trochę się poprawił, ale może to nie być obiektywne, bo mój brzuchol jest dosyć podatny na tego typu ćwiczenia (hehe, pewnie, jak u większości gruszek).
annonymous
11 kwietnia 2013, 17:16ćwiczenia to raczej podstawa :))
ewcia.1234
11 kwietnia 2013, 16:28Nie zostawiaj ćwiczen, chociaż czymś się zajmij :P
bluefitsky
11 kwietnia 2013, 15:36Nie rezygnuj z ćwiczeń całkowicie, będzie Ci ich bardzo brakować:) Ja gdy mam za długą przerwę to źle się czuję, jakoś dziwnie mi wtedy:P
rroja
11 kwietnia 2013, 15:13to może ćwicz rano, skoro wtedy masz zapał? :)
Veleno
11 kwietnia 2013, 13:45Bedzie brakowało... :) nie przestawaj tutaj zerkac i napisac co u Ciebie... ćwicz.. regularnie ale ćwicz.. krótko codziennie, lub bardziej intensywnie ale 2-3 razy w tyg... akceptacja jest najwazniejsza... a tak na marginesie ... gdzies na jakies stronie plotkarskiej widiziałam foty mega star itd... i uwierz mi nie tylko my normalne kobietki mamy kompleksy i za duzo i tam i tu... ONE też. !!! wiem ze to marne pocieszenie ale w tej kwestii jestesmy równe.. brka ćwiczeń - brak kondycji... Buziaki :)
Chicitaa
11 kwietnia 2013, 10:10Też mi się podoba :)
naja24
11 kwietnia 2013, 08:28Po 100 dniu ćwicz brzuch nie częściej niż 3 razy w tygoniu i nie skupiaj się tylko na jednej parti ciała , mięśnie się przyzwyczajają no i potem nie widać efektów - wyczytałam te mądrości na jakiś stronach dla kulturystów a co jak co im przedewszystkim chodzi o budowanie mięśni . :) pozdrawiam pa
blacklove89
11 kwietnia 2013, 08:23wiesz co? no ciężko powiedziec, bo mieszam cwiczenia :) gdybym robiła tylko Mel B mogłabym się wypowiedziec :) ale moim zdaniem jest OK, czuję bardzo mięśnie po jej cwiczeniach, nawet moj chłopak, który cwiczy od x lat zrobił ze mną Mel B i powiedział, że cwiczenia są super ;)
ainuzi86
11 kwietnia 2013, 07:56A może warto po 100 dniu skoncentrować się nie tylko na brzuchu. Nie przestewaj ćwiczyć , rób sobie treningi 3 x tyg. Raz brzuch , następnym razm pupa i uda i n. joga dla odprężenia:) Pozdrawiam serdecznie.
ruda19888
11 kwietnia 2013, 07:33pewnie że trzeba akceptować siebie... :) cm Ci nie przybędzie... ja mam krótkie parówki zamiast nóg... więc walczę żeby jakoś wyglądały..chciałabym mieć nogi jak cameron diaz np.. ale nigdy nie będę mieć nóg jak żyrafa. :(
anagrass
11 kwietnia 2013, 00:25Zapraszam do siebie, w ostatnim poście dodałam link do programu komputerowego, dzięki któremu możesz kontrolować ile kalorii spożywasz i spalasz, a także wiele innych :) Trzymam kciuki i pozdrawiam :)