Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
93 dzień akcji BRZUCH



Zostałam zjechana przez niektóre osoby, za to, że wyolbrzymiam mój problem z brzuchem.
Więc umieszczę tu kilka słów wyjasnień.

Nie uważam, że on jest zły, uważam, że jest ok ale wiem, że może wyglądać jeszcze lepiej.
Jestem typowym jabłkiem więc na jakiekolwiek efekty w tej części ciała muszę się ostro napocić.
Dużo już osiągnęłam ale apetyt rośnie w miarę jedzenie.
Nic nie poradzę na to, że kobietom, które mają straszy brzuch taki jak ja mam wystarczyłby.
Dla mnie to jest za mało!
Mam jakiś tam ideał brzucha w głowie zakodowany i do niego dążę.
Chcę widzieć zarys mięśni i marzy mi się brak tłuszczu w tej partii ciała.

Chyba tyle w tym temacie wystarczy :)





Powracam po chorobie do życia na pełnych obrotach.
Czas leci, w mgnieniu oka mija tydzień za tygodniem.

Postanowiłam ograniczyć słodkie napoje i słodycze.
Nie dam rady ich wyeliminować.
Ale stawiam na minimum.
Chcę pokochać wodę, to mój plan na kwiecień!

93 dzień akcji BRZUCH (8 kwietnia):
- 3 h napinania mięśni brzucha
- 50 brzuszków
- 50 cudek na tyłek
- 10' Mel B na brzuch
- 30 przysiadów

powoli zamierzam się rozkręcać.
ale też nie chcę szaleć, bo później pojawia się efekt puchnięcia mieśni,
a to jest strasznie demotywujące.

lecę poćwiczyć, bo dzisiaj za wiele nie zrobiłam :)
buziaki ;*







  • malutkanat

    malutkanat

    10 kwietnia 2013, 22:04

    jesli chodzi o mnie to ie mialam nic zlego na mysli :) tak dla wyjasnienia:) super ze masz swoj cel i do niego dazysz! trzymaj sie:)

  • malutkanat

    malutkanat

    10 kwietnia 2013, 22:04

    jesli chodzi o mnie to ie mialam nic zlego na mysli :) tak dla wyjasnienia:) super ze masz swoj cel i do niego dazysz! trzymaj sie:)

  • ewcia.1234

    ewcia.1234

    10 kwietnia 2013, 17:12

    Dobrze Ci idzie ;)

  • ewelka16

    ewelka16

    10 kwietnia 2013, 14:11

    Jezu, wpisałam taki długi komentarz, odnośnie brzucha, rozpisałam się, przyszłam do ciebie pocieszać cię, a głupia Vitalia, po naciśnięciu "Dodaj" wyskoczyła mi z 500 Error:/ W skrócie- masz rację, apetyt rośnie w miarę jedzenia, a figury jabłko mają trudności z brzuchem. Rób wszystko dla siebie:) nie patrz na innych

  • granolaa

    granolaa

    10 kwietnia 2013, 10:14

    Bardzo dobrze Cię rozumiem. Mam podobny problem z tyłkiem i udami i nie zamierzam się poddać. Niestety słodyczy też całkowicie nie umiem wyeliminować (jak na razie). Tak, czy inaczej trzymam kciuki i życzę powodzenia :D

  • LunaLoca

    LunaLoca

    10 kwietnia 2013, 09:40

    Rób tak żeby Ci się podobało :) A niech sobie inni gadają :)

  • blacklove89

    blacklove89

    10 kwietnia 2013, 09:21

    nie słuchaj, chcesz go udoskonalić i to jest Twoja decyzja :)

  • naja24

    naja24

    10 kwietnia 2013, 08:18

    Każdy pragnie takiego brzucha jak opisujesz ja też uparcie będę dążyć do tego aby mięśnie było widać. A co, inne mają to ja też chcę hahaha :)

  • ruda19888

    ruda19888

    10 kwietnia 2013, 07:53

    powodzenia!!!!!!!!!!!!!

  • bedaspadki

    bedaspadki

    10 kwietnia 2013, 00:40

    jak się napina brzuch przez 3 godziny? tak się rytmicznie spina leżąc, czy jak?

  • Veleno

    Veleno

    10 kwietnia 2013, 00:28

    ważne jest czego Ty chcesz.. nie powinno sie oceniac ale wspierac ludzi, kazdy ma inne priorytety i inne adekwatnie ciało i jego wyobrażenie. Głowa do góry, pierś do przodu...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.