Dziś udało się znów poćwiczyć godzinkę co oznacza,że powoli ale wracam do formy;) dieta również myślę, że całkiem dobrze;), chociaż jakoś się nogę rezygnować z ketchupu, myślałam że brak cukru w herbacie będzie dla mnie największym problemem ,a tu psikus i ketchup ciężko mi jest wykluczyć;P ale chyba jakoś się już z tym pogodzę ;)))
i pewnie by tak było, mam nadzieję że nie będę żałowała że miesiąc wytrzymałam i przerwałam;/
Dziś wpadłam w necie na artykuł o Annie Bałon, kurcze jak Ona pięknie wyglądała niestety przyszedł efekt jojo i wszystko poszło na marne;/ mimo to ma ładne kobiece kształty ale wolałam ją przed wzrostem kilogramów, efektu jojo boje się najbardziej;/// Właściwie mogę śmiało stwierdzić, że bardzo ją przypominam niestety po efekcie jojo;)
a tu ładna kiecka, chociaż dekolt mógłby by być ciut mniejszy;))
angelhorse
25 stycznia 2015, 03:52Kiedyś gdzieś czytałam, że schudnąć jest bardzo łatwo ale utrzymać wagę to już gorzej- narazie martwimy się o to żeby schudnąć i mieć piękne ciało-kiedyś jak osiągniemy cel będziemy sie modlić żeby nie przytyć :)
Caffettiera
22 stycznia 2015, 23:54jeśli tego ketchupu nie używasz na litry to nic nie szkodzi, że sobie go nie odmawiasz ;) tylko nie przesadzaj ;D powodzenia!
RudiRydz
23 stycznia 2015, 00:01na litry może nie a duży na pewno przez miesiąc mi schodzi;D
FroggyDoo
22 stycznia 2015, 07:19gratulacje za ćwiczenia! Oby tak dalej :) a co do Ani Bałon to mnie zaskoczyłaś :O Ona teraz tak wygląda? Szkoda, że nie wykorzystała swojej szansy :/ A tak kiecka piękna :)
RudiRydz
22 stycznia 2015, 23:17podobno miał odchudzać się na wizji także jedna szansa nie została wykorzystała ale pojawiła się druga tyle że tej chyba również nie sprostała;/