Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
long day


No więc na początku dziękuję za kciuki, ale trzymałyście na marne :< rozmowa widocznie nie poszła, albo po prostu byli lepsi. Także oficjalnie: intuicjo od dziś przestaję Ci wierzyć! Zawodzisz na całej linii! Teraz tylko czekać czy ktoś mnie jeszcze zaprosi na rozmowę. No nie wiem co musi mieć potencjalny sprzedawca, czego ja nie mam. Ech, no trudno.
Dietkowo tak chyba średnio. Cały dzień poza domem, więc trudno o regularne jedzonko. Do tego przed chwilą zjadłam 2 kostki czekolady, nie wiem czy to na smuteczek, czy zmęczenie.
Byłam dzisiaj odrabiać wf. Przez godzinkę ćwiczyłam na rowerkach jakieś śmieszne pozycje. Nie powiem, nie było tak łatwo, ale nawet nawet przyjemnie :-) Tak więc bieganie przekładam na jutro, bo czuję się troszkę zmęczona, a jeszcze przede mną nauka na jutrzejsze kolokwium z chemii. Nie wiem jak ja to zrobię, ale muszę się nauczyć, żeby chociaż 50% dostać.
Na szczęście od jutra już długi weekend, a w niedzielę rano Barcelona! I can't wait!
W ogóle miałam się już dawno zmierzyć, ale ostatecznie zrobię to w sobotę. Poproszę M. żeby mi pomógł wszystko równo wymierzyć. Mam nadzieję, że chociaż centymetr gdzieś zleciał.
Poczytam was troszkę i lecę do nauki, chociaż dzisiaj wyjątkowo nie mam ochoty siedzieć w książkach. Najlepiej to bym nic nie robiła :D

Śniadanie 7:40
- owsianka na mleku z pestkami słonecznika
- zielona herbata

II śniadanie 10:30
- 3 kanapki: dwie z salami, jedna z pastą jajeczno-serową
- jabłko

Obiad 14:20
- 4 krokieciki z kapustą i grzybami
- 200 g surówki wiejskiej

Kolacja 19:20
- 2 jajka sadzone, plasterek szynki i plasterek salami
- papryka
- pokrzywa

W planach już tylko herbatka :-)




Miłego wieczorku :-)
  • granolaa

    granolaa

    29 maja 2013, 11:40

    No trudno :). Na pewno dasz radę się nauczyć, a godzinka na rowerkach to też fajna alternatywa dla biegania (chociaż czasem) :).

  • ZonaBatmana

    ZonaBatmana

    28 maja 2013, 22:36

    Znam ten stan nic nie robienia ;p Dlatego Ci współczuje tej nauki...też muszę w przyszłym tyg. ostro spiąć pośladki, bo w 1 weekend czeka mnie 5 egzaminów :( No nic, już niedługo, tyle dałyśmy radę, to i ten mały odcinek przeżyjemy nie?:) A Ty się nie przejmuj tą pracą...nie ta to następna, na pewno ktoś w końcu zmądrzeje i zauważy Twój potencjał, jestem tego pewna ;) P.s powodzenia na egzaminie ;*

  • Madeleine90

    Madeleine90

    28 maja 2013, 22:31

    też codziennie popijam sobie herbatkę z pokrzywy:) a w weekend robiłam nawet sałatkę z młodej pokrzywy i muszę przyznać, że była smaczna- gdyby nie to, że wiedziałam co jem, pewnie bym nie poznała, że to pokrzywa- bo smakowała jak szpinak:)

  • rroja

    rroja

    28 maja 2013, 22:12

    powodzenia w nauce! a co do moich wyzwań, to nie mam wyrzutów sumienia :D najszczuplejsza nie będę, bo jadę z koleżanką, która waży może 48 kg przy 165 cm wzrostu... :D ale będzie dobrze! :)

  • Valdi4320

    Valdi4320

    28 maja 2013, 20:44

    Nauczyć Cię tak robić zdjęcia ? Hm

  • karolinka2703

    karolinka2703

    28 maja 2013, 20:28

    Strasznie chciałam studiować technologie żywności! Ale w końcu trafiłam na biologie :D No z pracą niestety nie ma lekko, sama muszę sie zacząć rozglądać porządnie za czymś konkretnym :)

  • karolinka2703

    karolinka2703

    28 maja 2013, 20:13

    Ta laska z motywacji jest boska! Idealne ciałko :D Słuchaj nic się nie martw :) Jeszcze znajdziesz dobrą pracę ;* Mój chłopak jak szukał to było przez jakiś czas i nic i nic , aż tu nagle jak zaczeli go zapraszać na rozmowy to z wielu miejsc na raz. Ważne żebyś się nie poddawała i wierzyła w siebie :) A żeby była sprawiedliwość to kolosa z chemii na pewno zaliczysz :D A tak z ciekawości co studiujesz? :>

  • Valdi4320

    Valdi4320

    28 maja 2013, 20:08

    Fajne zdjęcie Hm ... :))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.