Dziewczyny, przez parę dni miałam jakiś dziwny okres. Pochłonęłam tyle kalorii, że to się w głowie nie mieści. Nie mogłam się powstrzymać i nie wiem czemu. Zjadłam Pringelsy, które na szczęście nie będą już mnie kusić, paluszki, sernik, jajeczka czekoladowe. No może nie były to ogromne ilości, bo Pringelsy pół opakowania, paluszki - 2 garści, 2 kawałki sernika i 3 jajeczka, ale sam fakt! Ani nie jestem przed ani po @. No kompletnie tego nie rozumiem!
Dzisiaj zaczęłam dobrze dzień, więc mam nadzieję, że długo uda mi się powstrzymywać od grzeszków. Limit zdecydowanie się wyczerpał.
Dzisiaj idę biegać i nie ma zmiłuj. Wczoraj nie mogłam, bo padał deszcz, a przedwczoraj nawet nie pamiętam wymówki. Dlatego muszę się za siebie wziąć! Tydzień do Barcelony, a ja takie numery odstawiam...
Wczoraj odezwali się z jednej pracy i jutro idę na rozmowę. Troszkę się stresuję, bo nie mam doświadczenia w takich rozmowach :D no ale co ma być to będzie, więc wciąż trzymajcie kciuki ;-)
Sporo nauki przede mną, bo mam 3 kolokwia w następnym tygodniu, ale muszę dać radę :-) Dlatego zmykam do książek, żeby mieć czas na bieganie i ćwiczenia :-)
Śniadanie 10:00
- owsianka na mleku z rodzynkami i cynamonem
II śniadanie 13:20
- jabłko
- pomarańcza
- czarna kawa orzechowa
Zaplanowane:
Obiad 15:00
- pulpety w sosie pomidorowym
- zielona herbata
Bieganie 17:30
- 8 min abs
- Mel B buns
- 10 pompek
- 1 min planka
Kolacja 19:00
- jogurt naturalny z otrębami i rodzynkami
- czerwona herbata
Trzymajcie się ciepło! ;-)
Dzisiaj zaczęłam dobrze dzień, więc mam nadzieję, że długo uda mi się powstrzymywać od grzeszków. Limit zdecydowanie się wyczerpał.
Dzisiaj idę biegać i nie ma zmiłuj. Wczoraj nie mogłam, bo padał deszcz, a przedwczoraj nawet nie pamiętam wymówki. Dlatego muszę się za siebie wziąć! Tydzień do Barcelony, a ja takie numery odstawiam...
Wczoraj odezwali się z jednej pracy i jutro idę na rozmowę. Troszkę się stresuję, bo nie mam doświadczenia w takich rozmowach :D no ale co ma być to będzie, więc wciąż trzymajcie kciuki ;-)
Sporo nauki przede mną, bo mam 3 kolokwia w następnym tygodniu, ale muszę dać radę :-) Dlatego zmykam do książek, żeby mieć czas na bieganie i ćwiczenia :-)
Śniadanie 10:00
- owsianka na mleku z rodzynkami i cynamonem
II śniadanie 13:20
- jabłko
- pomarańcza
- czarna kawa orzechowa
Zaplanowane:
Obiad 15:00
- pulpety w sosie pomidorowym
- zielona herbata
Bieganie 17:30
- 8 min abs
- Mel B buns
- 10 pompek
- 1 min planka
Kolacja 19:00
- jogurt naturalny z otrębami i rodzynkami
- czerwona herbata
Trzymajcie się ciepło! ;-)
ZonaBatmana
27 maja 2013, 12:19Też miałam takie dni, nazywam je " głodnymi " bo bez powodu rzucam się na wszystko co widzę i mam w zasięgu ręki ;p Ale spokojnie, jak bd miała taki dzień od czasu do czasu to nic się nie stanie ;) No i już na pewno większą część spaliłaś tymi ćwiczeniami, jestem tego pewna ;* Na rozmowie bd dobrze, ale nie ma sprawy, trzymam kciuki, za kolokwia też ;* ;)
ZonaBatmana
27 maja 2013, 12:19Też miałam takie dni, nazywam je " głodnymi " bo bez powodu rzucam się na wszystko co widzę i mam w zasięgu ręki ;p Ale spokojnie, jak bd miała taki dzień od czasu do czasu to nic się nie stanie ;) No i już na pewno większą część spaliłaś tymi ćwiczeniami, jestem tego pewna ;* Na rozmowie bd dobrze, ale nie ma sprawy, trzymam kciuki, za kolokwia też ;* ;)
ZonaBatmana
27 maja 2013, 12:19Też miałam takie dni, nazywam je " głodnymi " bo bez powodu rzucam się na wszystko co widzę i mam w zasięgu ręki ;p Ale spokojnie, jak bd miała taki dzień od czasu do czasu to nic się nie stanie ;) No i już na pewno większą część spaliłaś tymi ćwiczeniami, jestem tego pewna ;* Na rozmowie bd dobrze, ale nie ma sprawy, trzymam kciuki, za kolokwia też ;* ;)
Isfet
27 maja 2013, 09:33Deszcz to nie wymówka ! Bosko się biega w deszczu ! Dużo lepiej niż w prażącym słońcu, spróbuj kiedyś, a nie pożałujesz ;) Tylko ubierz się ciepło i w oddychające ciuszki ;)
granolaa
26 maja 2013, 21:25Bez przesady, aż tak dużo nie zjadłaś :). Powodzenia na rozmowie!
rroja
26 maja 2013, 17:54dzięki! no w tym sklepie z ubraniami proponowali mi 7 zł za godzinę, ale póki co nie odzywają się... a z tych lodów zrezygnuję. no i właściwie to możesz trzymać te kciuki za Openerową Dupę :D
wiolcia2121
26 maja 2013, 17:49Nie przejmuj się. Ja mam to samo za sobą już. No... Nie do końca :) Bo jestem na etapie zastanawiania się od kiedy zacząć zamiast juz zaczac zdrowo zyc. No cóż. ZYcze powodzenia :*
lexi545
26 maja 2013, 15:49spinaj tyłek i miłego spalania kcal przy bieganiu, trzeba wypocić gdzieś te serniczki;)dziękuję bardzo za wsparcie i trzymam kciuki za rozmowę