Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Szkoda slow


Halloween mnie zabil. Doslownie ! Po ostrej nocy picia (a zaczynalo sie kultralnie od winka...) Dopadl mnie smak na frytki taco. Wiec frytki taco zostaly skonsumowane o godz 3 w nocy, a na nastepny dzien zostala zjedzona cala francuska bagietka z niewiadomo czym...
Potem dwie pizze, garlic bread, ciastka. 

Slowem : WSZYSTKO CO WIDZIALAM...

Ale nie moge teraz sie zalamac. Nie po 3 dniach dbania o siebie! 
Moze i zaczne od poczatku, ale motywacja musi byc.

Przede mna nowy tydzien, zajme sie nauka, bieganiem.
Juz dzis bylo lepiej, czas na  wieczorne wazenie! 
  • moreEliza

    moreEliza

    3 listopada 2013, 21:43

    Tak trzymaj! Głowa do góry i walcz dalej! :*

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.