Cześć Laseczki!
Już od dłuższego czasu mam problem ze wstaniem z łóżka (i to nie tylko chodzi o poranek!) po prostu jak już się położę to siłą trzeba mnie ściągać z tego łóżka, a gdyby nie fakt, że muszę pracować, to wstawałabym chyba o 11:00 (kładąc się ok. 22-23 spać). Co jest??? To wina pogody? Przemęczenia i stresu?
Dziwię się jak się dziś wyrobiłam rano... wstałam 7.05 i zdążyłam się wyszykować, umalować i nawet rano placki z serka wiejskiego smażyłam he he, wypiłam herbatkę z cytryną i miodem i ruchy na autobus o 7.40, tak więc 35 minut na wszystko... myślę, że niezły wynik... A wy ile się szykujecie do pracy/szkoły?
Wczoraj nie miałam siły już ćwiczyć, wiedziałam, że jak spróbuję nawet Tiffany to zrobię jedno ćwiczenie i wysiądę... do 21 byliśmy na zakupach, potem robiłam sobie obiad na dziś (wysilić to się nie wysiliłam za bardzo) pierś z kurczaka (obtoczona w papryce słodkiej i ostrej) i na odrobinie smalcu (domowego!!!) do tego słoik sałatki od teściowej. Zabrałam do pracy też serek waniliowy i pomarańczka.
Jak wrócę to dokończę smażyć placki i to będzie kolacja, a potem ćwiczenia. Nie ćwiczyłam od czwartku więc ZA długo!
edit. do kolacji dodałam miskę zupy kalafiorowej (bez żadnej chemii, żadnych kucharków itp.) która była prze przeboska!
Ćwiczyłam choć mi się nie chciało i nie czułam powera... niecałe 40 min z Mel B i Tiffany (boczki, ramiona, pośladki, brzuch - i tu wymiękłam na ostatnim ćwiczeniu)
Karampuk
21 stycznia 2014, 20:09ja wstaje bezx problemu, dzowni budzik i natychmiast wstaje, a chciałabym umeic inaczej ale nie umiem
kalliope
21 stycznia 2014, 14:58może sprawdź poziom cukru, senność i zmęczenie to nie są dobre objawy. Owszem leń czasem wkrada się do życia ale nie powinno tak być przez dłuższy czas. A za ćwiczenia się bierz to jest 40 minut dla Ciebie, bezcenne 40 minut :)
truskawka1988
21 stycznia 2014, 14:42też mi z tym ciężko, ale podejrzewam że to pogoda..jak przychodzi wiosna to zawsze mamy więcej energii:)
kawonanit
21 stycznia 2014, 11:05To wszystko przez zimę, mówię Ci ;] W lutym kończę "akcję rozruch" i chyba zacznę odliczać dni do wiosny ;D
klaudia.gos
21 stycznia 2014, 10:01Ja tęż nie lubię rannego wstawania , najgorzej jak na 7 jest do pracy ...
Leokadia1992
21 stycznia 2014, 09:12Ostatnie czasy tez tak mam ... czytalam o tym i to moze tez byc spowodowane waga.