Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
piątek dzień 5


heloł!!!


Dziś mnóstwo grzechów, ale nie kalorycznych... mam dzień wolny od pracy na naukę, ale zamiast się uczyć robię wszystko inne...

na śniadanie wsunęłam placuszki z serka wiejskiego + zielona

potem wypiłam tylko herbatę owocową (bez cukru:) ) i zjadłam banana a teraz na

obiad to bigosik świąteczny z grzybami pyyyycha (rozmroziłam sobie pudełeczko)

udało mi się kupić orzeszki ziemne bez dodatku tłuszczu i soli, ale boję się je otworzyć bo nie mam hamulców i zjem całe opakowanie


co z kolacją.... jeszcze nie wiem

Kalorie:400+114+300+200=1014 kcal + kolacja 

ćwiczenia: TAK! (jeszcze nie wiem co)


Zrobiłam też mega pyszny deser :) właśnie chłodzi się w lodówce... same zdrowe rzeczy: truskawki (mrożone, jeszcze z poprzedniego sezonu - dziewczyny, zachęcam do mrożenia owoców i warzyw gdy jest na nie sezon, są wtedy tańsze, lepiej dostępne i czasem zdrowsze o ile kupujemy od dobrego dostawcy, ja mam ze wsi od znajomych), do tego 0,5szkl. soku pomarańczowego (ale nie kartonowego, o nie! Sama własnymi rękami wyciskałam!),serek waniliowy i żelatyna. A oto jak się prezentuje deser:

  • naughtynati

    naughtynati

    10 stycznia 2014, 19:55

    ślinka mi cieknie :D

  • Lexixo

    Lexixo

    10 stycznia 2014, 16:21

    Ja tutaj nie widze ani jednego grzeszku ;) No i pieknie wyszlo z kaloriami ;)

  • EspumaMaritima

    EspumaMaritima

    10 stycznia 2014, 16:20

    ooo no marzenie ten deserek :P

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.