Ala śpiewa w różnych chórach. Od zawsze. Dlatego nie zawsze mi się chce iść ją podziwiać. Wiem - wredna matka jestem.
Ostatnio w niedzielę miała koncert szkolnego chóru po mszy w kościele u wizytek. Pomyślałam sobie sprytnie: idąc tam, upiekę dwie pieczenie na jednym ogniu - zaliczę mszę i występ. Ale ta druga pieczeń piekła się aż półtorej godziny! Gdybyż to było w piątek czy w sobotę ... Ale kto jest nauczycielem, ten wie, że dla nas przykazanie "dzień święty święcić" przestaje obowiązywać gdzieś tak w niedzielę po obiedzie. Trzy i pół godziny (bo dojazd jeszcze!) w plecy! To dlatego byłam jakaś obrzydliwie nieskora do komplementów.
Po co ja się wam tłumaczę? Bo na fejsie moja Alutka zamieściła po występie taki oto tekścik:
Najlepszy motywator świata - moja mama: "W sumie, jeśli miałabyś ćpać, to już wolę, jak śpiewasz."
Dostała już 58 lajków.
Sylw00ha
9 listopada 2012, 19:34hahah to ja daję lajka tutaj :P
majarzena
9 listopada 2012, 16:39:)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
Wisienkawlikierze
8 listopada 2012, 09:29Ha ha ha, to się dziewczyna zmotywowała! ;D
Mafor
7 listopada 2012, 22:15eh :)
Byczyca
7 listopada 2012, 16:01Rob, na forum zaglądam regularnie, a na moją Vitalię, najbardziej po to, żeby poczytać, czy coś nowego napisałaś, jak zwykle jesteś niezawodna. :) pozdrawiam.
evek19
7 listopada 2012, 12:23heh:P no to pogratulować córki:P myślę ze dobrze zrozumiała co miałaś na myśli:d
MagaGo
7 listopada 2012, 12:14Moje dziecko ma tylko dwa latka ale to mnie umie juz zmotywowac. Wczoraj do taty powiedzial(on miesza polski i ang) : BIG mama idzie:-)
karmelcia222
7 listopada 2012, 09:05tylko pozazdrościć takiej mamy ;*
ANULA51
7 listopada 2012, 08:46Fajna taka mama :)
Edyta1991
6 listopada 2012, 23:59najważniejsze jest wsparcie rodziny:) i jej uśmiech gdy widzi, że jej słuchasz:)
Jenna92
6 listopada 2012, 22:17No pięknie :)
malgosia025
6 listopada 2012, 21:12też bym zalajkowała :)
barbra1976
6 listopada 2012, 21:07kazdy zalajknalby taka mame:)
marcia10
6 listopada 2012, 20:53Oj tam, każda motywacja dobra. Przede mną fletowy popis córci:) Dobrze Cię znowu czytać!
sevenred
6 listopada 2012, 20:15Motywujesz pięknie ;))
poziomka1905
6 listopada 2012, 19:57:) hi hi , jak to wiele rzeczy możemy się o sobie dowiedzieć z fejsika :) takie to juz zycie nastolatek a Ciebie jak najbardziej wspieram! jesteś super mama a nie żadna wyrodna :) samo życie :)
4xmamuska
6 listopada 2012, 19:32:)))
agnes315
6 listopada 2012, 19:2359-ty ode mnie :)))
marrtynna
6 listopada 2012, 19:19uwielbiam Twoje wpisy tu :)) każden jeden :))
jolajola1
6 listopada 2012, 17:30co prawda wtedy to się "krecha" nie nazywało, dzieci-kwiaty miały ładniejsze słownictwo - ale zaliczałam takie metody kiedyś, jako rozedrgana nastolatka . . teraz mi żal byłoby zdrowia . . ;-))