tak jak w temacie-wakacje tuż tuż!! Ale przecież nie chodzi o same wakacje, tylko o to, żeby już zawsze czuć się zdrowo i pięknie
z dietą teraz dobrze, przez święta jakoś to poszło, natomiast później przyszła @ i...się zaczeło ;/ jak ja tego nienawidze! Zero ćwiczeń, tony jedzenia! I nie że nie ćwiczę przez bóle, ale tak się najem, że nie daje rady! KURDE! Trzeba to jakoś ogarnąć. Kto da rade jak nie ja?
Mistrzem kuchni nie byłam, nie jestem i nie będe i zrobić cokolwiek do jedzenia dla mnie to wyczyn
Ale to cudo, robię bardzo często i je wprost kocham!!!
Koktajl bananowo szpinakowy :)
To niestety taki wpis na szybko, gdyż zbieram się na turniej moich młodszych koleżanek z drużyny. Trzymajcie za nie kciuki! :)
POCHWALE SIĘ WAM!
Wczoraj zaczął się maj w związku z wcześniejszymi planami rozpoczęłam "bitwe o ciało" razem z książką Ewy Chodakowskiej. Tym razem wytrwam do końca, choćby nie wiem co się działo.
P.S Co do moich jazd na kursie..."wszystko w porządku ale za szybko jeździsz". Słowa instruktora podsumowują :)
Za niedługo (w najblizszym tygodniu) dodam nowy pomiar!
Udanego weekendu :*
HardcorowaPanna
3 maja 2014, 22:49Dasz rade, dasz ! :)
nicky13
2 maja 2014, 08:16Przepis na koktajl proszę! Wygląda zabawnie, ale skład brzmi niezwykle zachęcająco. ^^
ritaa6
2 maja 2014, 18:33ja daję ok.100g szpinaku rozdrobnionego, 1 banana i 150g jogurtu naturalnego. Całość "traktuje blenderem" :D a zawsze dodaje kilak orzechów/migdałów plus ewentalnie płatk jakieś lub otręby
Invisible2
2 maja 2014, 07:39U mnie zbliża się @, ale damy radę:D Powodzenia!
ritaa6
2 maja 2014, 18:34Dziękuje :) i wzajemnie