WITAJCIE :)
Z dietą ok, nie jestem zbyt rygorystyczna dla siebie bo wiem, że byłoby ciężko. Wczoraj spotkałam się z koleżankami ze starej szkoł i wszystkie jadły pizze a ja-sałatka! Jestem mega dumna. Oczywiście nie obyło się bez komentarzy "co Ty się odchudzasz?" ale trudno, ja się trzymam. Najbardziej zdenerwowało mnie gdy koleżanka mi kila razy powtórzyła jaka to szczupła jestem... A każdy wie, że tak nie jest ;/ nie rozumiem po co tak mówić! Ten zachwyt nogami...okej może i mam w miare te łydki czy uda przez to, ze troche trenuję siatkówkę ale kurde! Tyle co mam tłuszczu to bez przesady! Nie motywują mnie takie słowa..
Co do ćwiczeń to właśnie zaraz mykam robić 5 dzień książki Ewki plus dzisiaj może chwila dla zumby, a później siatkówka.
Wczoraj byłam na zakupach, szukałam głównie czegoś na dzień matki, dla siebie nie patrzyłam na nic-szkoda pieniędzy, bo niczego nie brakuje a 18 dużo w najbliższym czasie. Ale w Naturri było -40% na wszystkie rzeczy do makijażu, więc za 30 zł kupiłam 2 eyelinery, tusz wodoodporny, podkład, lakier i jestem zadowolona :)
Rozmawiałam wczoraj z moją najlepszą przyjaciółką o całowaniu, bo wiadomo-najlepsza przyjaciółka to się rozmawia o wszystkim :) i dowiedziałam się, ze dla niej normalne jest całowanie się z dziewczyną...troche mnie to zszokowało, bo mi by tak dziwnie było, mało tego, ona całowała się już ze swoimi dwoma kumpelami!! Dziwne to było dla mnie uczucie, nie że byłam zazdrosna bo wcale nie chce tego zrobić ale...nie wiem czy tak ma każda dziewczyna. Co o tym sądzicie?
Dobra ide ćwiczyć, miłego dnia !