Dzisiaj tak sobie, wstałam z napięciem psychicznym, które ciągnęło się wsumie cały dzień i miało kulminację w zjedzeniu chipsów i części torcika Daim. Zła jestem, bo nie wiem co mnie odpaliło i że się w porę nie złapałam na tym, że trzeba popracować nad nastrojem, inaczej będzie szansa na wpadkę spożywczą, a ciąży spożywczej mówię kategoryczne nie 😉.
Jutro sobie częściowo odbiję, na pewno będzie długi spacer z koleżanką (10km +) i może zaliczę basen rano. Samo się nie spali.
Dziś wyglądało tak:
Śniadanie - kotleciki z dyni + sos tzatziki + sałatka
Zamiast kawy czekolada
Niestety później mój robił kawę i się skusiłam 🫣
Obiad - ziemniaki z mizerią (sałatką?) z pomidora i cebuli. Ja z tych co pyry z samą solą może wcinać 😂😂
Kolacja - warzywa z kuskusem
LunaVibe
27 kwietnia 2025, 07:55Tak, tak, od ciąży spożywczej jak najdalej. Też mam czasami taką fazę na ziemniaczki że mogłabym je wcinać same albo z mizerią lub zsiadłym mlekiem ( bardziej, jak lato i gorąco)
ognik1958
27 kwietnia 2025, 06:41wiesz...same zdjęcia jadła to jeszcze mało bo liczy sie jego kaloryczność a właściwie zaliczenie ustalonej sobie normy na zjedzone dziennie kalorie w posiłkach .Widzę dziś już tabeli nie masz...bo to jest tak jak nie jesteś w zawodach i nie ma musu na liczenie sie i ekspozycje dokonań ..Ja zliczam sie rzadziej to jest te 2 x w tygodniu ale rzetelnie ze wszystkich dni wstecz i to zarówno z wyznaczonych i sprawdzonych czynników i ze skutku ich oddziaływania jakim jest utrzymanie wagi ,zliczam punktacje i wyciągam wnioski czy dany tydzień był udany czy nie .....a tydzień tak jak na mojej budowie w pracy zaczynam od poniedziałku i kończę na cotygodniowych wyciąganiu wniosków w następny poniedziałek podsumowując punktacje i..wagę i to tą właściwą utrzymuje już....od 4,5 latek..powodzenia
NowaJa_86
26 kwietnia 2025, 23:38Ja też dziś popłynełam ze słodyczami - w zasadzie ze stresu... 😔
red_velvet
27 kwietnia 2025, 21:33No nic, trzeba wstać, otrzepać się i walczyć dalej 💪🏻💪🏻
NowaJa_86
27 kwietnia 2025, 23:01Tak jest 👍
natalie.ewelina
26 kwietnia 2025, 23:14Smacznie ...ja tez o pracuje nad emocjami by ich nie zajadac...ciezki i dlugi proces...kazdego dnia musimy walczyc na nowo💪
red_velvet
27 kwietnia 2025, 21:32To troche jak z alkoholizmem, ale alkoholik może unikać picia a jedzenioholik się jedzenia nie pozbędzie z życia...no nic, ciężko ale trzeba walczyć, silna wola jest jak mięsień.